Prezes Salski w programie podkreślił już na samym początku, że wygrane derby Łodzi to tylko jeden z wielu kroków, które jeszcze przed ŁKS-em w drodze do awansu:
!reklama!
- Zdecydowanie wygraliśmy te derby, ale chłopakom powiedziałem, że to jest jeden z wielu kroków, które są przed nami. Był ten dzień chwały, ale równie bardzo cieszę się, że udało się zapunktować w Sosnowcu, bo bez wątpienie mecz z Zagłębiem był dla nas o wiele trudniejszy – powiedział prezes ŁKS-u.
Prowadzący program, Przemysław Iwańczyk poruszył kwestię szybkiej drogi ŁKS-u do ekstraklasy. Tomasz Salski przyznał, że nie spodziewał się dwa sezonu temu awansu na najwyższy szczebel rozgrywkowy:
- Dzisiaj możemy mówić, że było za wcześnie, ale każdy jeśli ma szansę to próbuje ją wykorzystać. Nam udało się ją wykorzystać. Zderzenie z ekstraklasą natomiast było dość trudne tak, jak pokazywała to tabela.
Prezes Salski oświadczył, że spadek z ekstraklasy finanoswo najbardziej odczuła jego firma i firmy wspólników:
- Najbardziej odczuły to firmy, moja i moich wspólników, ponieważ założenie było takie, że utrzymamy skład. Zakładając, że otrzymamy najniższe przychody od spółki Ekstraklasa na poziomie 7 – 7,5 miliona złotych, to dysproporcje są ogromne w porównaniu z 1 ligą, gdzie przychody są w granicach 1 miliona – powiedział Tomasz Salski.
Gościem w programie był także prezydent Tychów, Andrzej Dziuba, który zdradził, że Tychy przeznaczają w skali roku na klub hokejowy i piłkarski łącznie 10 milionów złotych. Z zazdrością, jak sam przyznaje popatrzył na to Tomasz Salski:
- Łódź przeznacza rocznie na sport około 8-9 milionów złotych. Część tej kwoty jest przeznaczona na wynajem infrastruktury dotacją celową, czyli te pieniądze i tak wracają do spółki miejskiej, a reszta dzielona jest bodajże na siedem profesjonalnych klubów – Prezes Salski miał na myśli tutaj: ŁKS, Widzew, ŁKS Commercecon, Grot Budowlani Łódź, Orzeł Łódź, Budowlani SA Łódź i UKS SMS Łódź – Piłka Nożna Kobiet.
- Od miasta łącznie ŁKS dostał w tym półroczu około 600 tysięcy złotych, wliczając w to kwotę na wynajem infrastruktury – dodał prezes Łódzkiego Klubu Sportowego.
Tomasz Salski zaznaczły jednak, że widzi w Łodzi od pewnego czasu pewną poprawę, jeśli chodzi o finansowanie sportu w tym mieście:
- Zestawienie liczb wygląda słabo, natomiast ja widzę w Łodzi jakiś pomysł od pewnego czasu. Inwestujemy bardzo duże środki w infrastrukturę sportową, dajemy szansę, żeby kluby nie ponosiły już kosztów wynajmu w dniu meczowym. Oczywiście te środki, które wpływają są później dużo niższe, bo ekwiwalenty reklamowe, jak je policzymy to będą bardzo bardzo duże, ale żadna firma nie płaci według ekwiwalentu, bo to jest zawsze jakiś procent
- To co mnie martwi w polskiej piłce, to jak spojrzymy sobie na trzy centralne polskie ligi, czyli 2 liga, 1 liga i ekstraklsa, to zaangażowanie samorządów, zwłaszcza w tych niższych ligach jest przytłaczające. To smorządu są właściwie właścicielami, albo głównymi sponsorami. Czy to jest dobre dla piłki? – zapytał prezes Salski.
W niedzielnym wydaniu programu została poruszona także kwestia wspólnego sponsora ŁKS-u i Widzewa, firmy Columbus Energy z Krakowa:
- Dowiaduję się, że to Pan pozyskał tego sponsora do i chce się Pan dzielić pieniędzmi z klubem, który teorytycznie jest pańskim rywalem. Skąd ten pomysł? – zapytał Tomasza Salskiego, Przemysław Iwańczyk.
- Wizja sponsora wyglądała w ten sposób, że jeśli zaangażuje się w piłkę to będzie wspierał jeden i drugi klub. Ja po prostu jako pierwszy bezpośrednio się skontaktowałem z tym sponsorem. Chcieliśmy pokazać, że taki sponsor może być w jednym i drugim klubie. Wydaje mi się, że takie kluby w miastach derbowych powinny mieć podobną politykę wobec sponsorów i rynku biznesowego, jak i również samorządów. Wtedy ułatwia to współpracę i co ważne w miastach derbowych maleją wtedy te antagonizmy. Jak wszyscy wiemy są takie miasta w Polsce, gdzie te antagonizmy między kibicami są bardzo duże. Nie będzie wtedy sporów, że jeden klub ma lepiej albo gorzej ze względu na kontakt z samorządem. Wydaje mi się, że unikniemy takich sytuacji – wyjaśnił Tomasz Salski.
Na koniec Tomasz Salski odniósł się do kwestii, która nurtuje kibiców od dłuższego czasu. Adam Ratajczyk od dawna łączony jest z odejściem do Zagłębia Lubin. Można było przeczytać plotki, że mecz ze Stomilem Olsztyn w ramach 3 kolejki Fortuna 1 Ligi miał być ostatnim 18-latka z przeplatanką na piersi, jednak Ratajczyk wciąż w klubie jest. Wydaje się natomiast, że już niedługo, bowiem prezes Salski potwierdza, że jest w bardzo zaawansowanych rozmowach z innym klubem na temat Adama Ratajczyka. Prezes uspokoił natomaist fanów Rycerzy Wiosny, jeśli chodzi o domnienane odejście lidera zespołu, Pirulo:
- Jeśli chodzi o Adama, to jestem w zaawansowanych rozmowach z innym klubem. Natomiast o Pirulo jestem spokojny – powiedział krótko prezes Łódzkiego Klubu Sportowego.
Udział w programie prezes Salski zakończył wypowiedzią na temat klubowej akademii. Porwadzący magazyn Cafe Futbol, Przemyslaw Iwańczyk powiedział, że według niego w ciągu 5 lat akademia ŁKS-u może być w gronie 6 najlepszych akademii w Polsce. Co na to prezes Rycerzy Wiosny?
- Według naszej filozofii chłopcy z akademii mają trafiać do pierwszej drużyny, bo taka była tradycja ŁKS-u. Ten klub w latach 80-tych i 90-tych dostarczał wielu zawodowych zawodników do ekstraklasy, czy nawet do lig europejskich. To jest bardzo trudny proces. Czynnik ludzki w każdej organizacji to jest podstawa i tym się kierujemy – zakończył Tomasz Salski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.