reklama
reklama

Trener Kaczmarek po meczu Widzew - Błękitni: „Sporo pracy przed nami”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Trener Kaczmarek po meczu Widzew - Błękitni: „Sporo pracy przed nami” - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport W piątek Widzew Łódź zwyciężył na własnym terenie z Błękitnymi Stargard 2:1 (1:0). Mimo, że gospodarze wygrali, nadal mają wiele aspektów do poprawy. Co mieli do powiedzenia po meczu, szkoleniowcy obu ekip?
reklama

Opiekun Błękitnych cieszy się, że jego zespół dał z siebie wszystko i momentami starał się przejąć inicjatywę i zaskoczyć łódzką drużynę.

- Staraliśmy się grać w piłkę, stwarzaliśmy okazje. Widzew w pierwszej połowie dominował, w drugiej to my staraliśmy się przejąć inicjatywę. Drugi napastnik miał ożywić grę. Widać było, że Widzew był zespołem z większym doświadczeniem. Bardzo dobrze prezentował się z przodu. Gratuluję rywalom zwycięstwa, ale również jestem zadowolony z postawy mojej drużyny. Widzę, że z każdym meczem robimy postępy - skomentował trener Adam Topolski.

Trener Marcin Kaczmarek nie jest całkowicie zadowolony z postawy swoich podopiecznych, bowiem w pewnych sytuacjach mogli zachować się dużo lepiej.

- Spotkanie było otwarte. Musimy pracować nad tym, aby takich spotkań było jak najmniej. Cieszę się ze zwycięstwa, zwłaszcza że jesteśmy na początku swojej drogi - zaznaczył szkoleniowiec, po czym dodał - Było kilka elementów w naszej grze, które mi się nie podobały. Musimy mocniej skupić się na organizacji gry. Mogliśmy to spotkanie rozstrzygnąć szybciej. Sporo pracy przed nami. Mieliśmy kilka momentów, w których mogliśmy reagować lepiej, bardziej "na chłodno". Po raz pierwszy prowadziłem dziś zespół podczas domowego spotkania. Byłem pod ogromnym wrażeniem kibiców Widzewa - powiedział opiekun łodzian.

Po dwóch kolejkach duża fala krytyki spadła na pomocnika Widzewa, Adama Radwańskiego. Wiele osób ma zastrzeżenia co do jego gry. Jakie wrażenia zrobił na trenerze ten zawodnik w piątkoym spotkaniu?

- Adama w ostatnim czasie dotknęła duża krytyka. Zdaję sobie sprawę z tego, że Radwański to zawodnik kluczowy w sensie pozycji. Rozmawiałem z nim, zaznaczyłem mu, że ma umiejętności spore, ale jeśli nie będzie robił kroku naprzód w każdym kolejnym meczu i nie dawał nam więcej w kreowaniu gry, to na pewno będziemy szukać innych rozwiązań. Myślę, że do pewnego momentu meczu, do 60-70 minuty, z tej roli wywiązywał się dobrze. Uważam, że to krok w dobrym kierunku - podsumował trener Kaczmarek.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama