Napastnik brał udział w przygotowaniach Widzewa do sezonu 2020/21 od samego początku. Wolsztyński wystąpił także w spotkaniu sparingowym z Pogonią Grodzisk Mazowiecki (9:1), a także w pucharowej potyczce z Unią Skierniewice (4:0). Jak się okazało, rywalizacja ze skierniewiczanami była jego ostatnim spotkaniem w barwach Widzewa.
!reklama!
Wychowanek Górnika Zabrze trafił na al. Piłsudskiego 138 zimą 2019 roku. 25-latek w kampanii 2018/19 rozegrał jedenaście spotkań i strzelił cztery gole dla łodzian. Po jego transferze do Czerwono-Biało-Czerwonych wielu spodziewało się, że problem z napastnikami w końcu zostanie zażegnany w ekipie czterokrotnego mistrza Polski. Po objęciu sterów w kolejnym sezonie, a właściwie w samym okresie przygotowawczym, przez Zbigniewa Smółkę – Wolsztyński szykowany był na lidera drużyny, a w kuluarach mówiło się nawet, że miał przejąć kapitańską opaskę. Prestiżowy numer „9” na koszulce, także miał trafić w jego ręce.
Status w drużynie tego zawodnika zmienił się po przyjściu do Widzewa trenera Marcina Kaczmarka i Marcina Robaka. Co prawda, miejsce w podstawowej jedenastce stracił dopiero w 11. kolejce, kiedy łodzianie mierzyli się z rezerwami Lecha Poznań, ale po tym czasie już nigdy na dobre nie powrócił do pierwszego składu.
Widzew grał wtedy na dwóch napastników, ale Wolsztyński przegrał rywalizację z wcześniej wspomnianym Robakiem, który również został mianowany nowym kapitanem i Przemysławem Kitą. Gdy ten drugi doznał poważanej kontuzji, szkoleniowiec łodzian zdecydował się zmienić formację i grać tylko jednym napastnikiem z przodu. Wybór padł na 37-letniego weterana, który na koniec sezonu uzbierał łącznie 17 bramek.
Nie było tajemnicą, że taki obrót spraw nie podobał się Rafałowi Wolsztyńskiemu, tym bardziej, że 25-latek potrafił zrobić różnicę w grze swojego zespołu po wejściu z ławki, jak choćby w meczu z Górnikiem Polkowice gdzie łodzianie przegrali 3:4, a niechciany napastnik (mówiło się o tym już od dawna) ustrzelił dla Widzewa hat-tricka. Trzeba przyznać, że ten snajper zawsze gdy pojawiał się na boisku to dawał z siebie wszystko i walczył o każdą piłkę. Oczywiście, wielokrotnie w jego poczynaniach brakowało precyzji, dokładności, ale chęci nigdy nie można było mu odmówić.
W końcówce poprzedniego sezonu nie umilkły także głosy o konflikcie na linii Wolsztyński – Robak. Najważniejsze jest jednak to, że obaj panowie ostatecznie podali sobie rękę, gdy 25-latek żegnał się z kolegami z zespołu. Łącznie były już gracz czterokrotnego mistrza Polski rozegrał dla łódzkiego klubu 34 spotkania i strzelił 13 bramek.
Rafał, dziękujemy i życzymy powodzenia w nowym klubie!
Więcej:https://t.co/cjrHb39OHX pic.twitter.com/Mo3SgUKDRU
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) August 20, 2020
Rafał Wolsztyński będzie kontynuował swoją karierę w Arce Gdynia. Klub z al. Piłsudskiego 138 sprzedał tego napastnika, jednak kwota tego transferu nie została ujawniona przez żadną ze stron. Wychowanek Górnika Zabrze przeniósł się do spadkowicza z PKO ekstraklasy na zasadzie transferu gotówkowego. 25-letni snajper podpisał z Żółto-Niebieskimi kontrakt obowiązujący przez dwa lata. Wydaje się, że były gracz Widzewa wywalczy sobie bardzo szybko miejsce w podstawowej jedenastce, bowiem na dzień dzisiejszy to on jest najbardziej doświadczonym graczem w ataku Arkowców.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z faktu, że pozyskaliśmy Rafała. Był na szczycie naszej listy transferowej, jeśli chodzi o obsadzenie pozycji napastnika – tak skomentował na oficjalnej witrynie klubowej transfer Wolsztyńskiego, prezes Arki Michał Kołakowski.
✍️Rafał Wolsztyński na pokładzie Arki! ????
Witamy #wGdyni i życzymy skuteczności w żółto-niebieskich barwach! ⚽️????
➡️https://t.co/Hd7cKXcwjy pic.twitter.com/Zk1L1QABRH
— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSSA) August 20, 2020
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.