Aby przypomnieć sobie przebieg niedzielnego spotkania, zapraszamy najpierw do przeczytania RELACJI NA ŻYWO oraz RELACJI POMECZOWEJ na naszym portalu.
Przypominamy, że piłkarzy oceniamy w skali od 1 do 10, gdzie 1 to katastrofa, 5 to średni, a 10 to wybitny występ.
WOJCIECH PAWŁOWSKI - OCENA: 9
26-latek przy okazji spotkania ze Stalą zaliczył swój pierwszy mecz w barwach Widzewa. Bramkarz zagrał bardzo dobre zawody, miał kilka razy okazje do popisania się interwencjami i nie zawiódł. Raczej nie odda szybko miejsca między słupkami Patrykowi Wolańskiemu.
ŁUKASZ KOSAKIEWICZ - OCENA: 9 ⭐
Obrońca zagrał na miarę oczekiwań. Tak jak przy okazji wcześniejszych spotkań, był aktywny w ofensywie i grał walecznie w obronie. To zdecydowanie najlepszy trensferer Widzewa tego lata po Marcinie Robaku.
SEBASTIAN ZIELENIECKI - OCENA: 6
Zagrał zdecydowanie lepiej niż w meczu ze Skrą. Nie popełniał wielu błędów, grał czujnie i uważnie w defensywie. Jego koledzy grali do niego i wiedzieli, że nie narazi ich na popularną "minę".
DANIEL TANŻYNA - OCENA: 7
Bardzo dobry występ tego piłkarza. Dyrygował obroną, ale także nie brakowało go pod bramką rywala przy stałych fragmentach gry. To jego sfaulowano w plu karnym, kiedy sędzia podyktował jedenastkę.
MARCEL PIĘCZEK - OCENA: 6
Marcel rozegrał dobre zawody, ale obyło się bez fajerwerków. Brakuje mi celniejszych dośrodkowań z jego strony, czy częstszych podłączeń w atakach. Do jego gry w obronie nie można mieć pretensji.
BARTŁOMIEJ POCZOBUT - OCENA: 6
Ten pomocnik zagtał chyba najlepsze spotkanie w barwach Widzewa, od kiedy przyszedł do klubu. Było go wszędzie pełno, widać było, że gra mu się swobodniej, gdy przed nim operuje piłką doświadczony gracz taki jak Mateusz Możdżeń.
MATEUSZ MOŻDŻEŃ - OCENA: 6
Był to debiut 28-latka w barwach Widzewa i pomocnik jak najbardziej może zaliczyć go do udanych. Widać było, że ostatni mecz ligowy rozegrał kilka miesięcy temu i że ma pewne braki, ale mimo to robił rożnicę w środku pola. Przede wszystkim były zawodnik Lecha Poznań czy Zagłębia Sosnowiec potrafił przytrzymać piłkę i tym samym uspokoić grę, kiedy było to potrzebne.
DANIEL MĄKA - OCENA: 7
W końcu pomocnik może powiedzieć, że zagrał dobry mecz. Skrzydłowy był bardzo aktywny na obu skrzydłach i zdobył drugą bramkę. Mąka jest pierwszym zawodnikiem, który nie jest napastnikiem, a zdobył dla Widzewa w tym sezonie bramkę. Oby więcej takich występów tego doświadczonego piłkarza.
KONRAD GUTOWSKI - OCENA: 7
W końcu Konrad zagrał na miarę oczekiwań. Był bardzo aktywny na skrzydle. mijał obrońców, podawał, oddawał celne uderzenia. Zdobył bramkę prawidłowo, ale sędzia jej nie uznał. Wielka szkoda, bowiem z pewnością dodała by mu ona skrzydeł.
MARCIN ROBAK - OCENA: 8
Zdobywca trzeciej bramki, pracuś i lider. Tak można określić występ Marcina przeciwko Stali. Mmo tego, że za plecami miał doświadczonego Możdżenia, napastnik był aktywny na całym boisku, brał na siebie ciężar gry. Moim zdaniem, lepiej będzie, jeśli Robak skupi się na strzelaniu bramek, a podawał będzie kto inny, bo w Widzewie w końcu jest ktoś, kto dobrze to zrobi.
RAFAŁ WOLSZTYŃSKI - OCENA: 6
Rafał zdobył wyrównującą bramkę i tym samym zaliczył swoje pierwsze trafienie w sezonie. To dosyć kiepski bilans na napastnika, który zagrał już w siedmiu spotkaniach. Ale trzeba mu przyznać, że te sytuacje, które miał to wykorzystał. Jednego jednak mu nie wybaczę. Sytuacja, kiedy Robak miał przed sobą pustą bramkę i wszedł mu w paradę właśnie Wolsztyński odbierając piłkę. Czegoś takiego nie można robić w profesjonalnej piłce.
ŁUKASZ ZEJDLER - OCENA: 6
Jako pierwszy wszedł na murawę z ławki rezerowych i to była dobra zmiana. Starał się grać z kolegami na jeden kontakt, co dosyć często wychodziło. Nie bał się także agresywnej gry w obronie, co także może się podobać.
ŁUKASZ TURZYNIECKI - OCENA: 6
Obrońca, który stracił miejsce w składzie na rzecz Kosakiewicza, dał dobrą zmianę. Nie popełniał błędów w destrukcji, a i czasem celnie podał do kolegi. Występ jak najbardziej na plus.
CHRISTOPHER MANDIANGU - OCENA: 6
Jestem nieco rozczarowany występem Mandiangu, bowiem wiem, że stać go na więcej. Ten diabelnie szybki skrzydłowy potrafił urwać się obrońcom, zrobić przewagę, ale z podejmowaniem odpowiednich decyzji przed bramką rywala, już miał problem.
KORNEL KORDAS
Zaliczył debiut. Grał jednak zbyt krótko by go ocenić.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.