Ostatni mecz Widzew rozegrał 17 października z Górnikiem Łęczna na wyjeździe. Po niezbyt ekscytującym meczu łodzianie bezbramkowo zremisowali. W tamtym okresie podopieczni albańskiego szkoleniowca nie grali w kratkę. Spotkanie z Górnikiem poprzedzało zwycięstwo z Sandecją, porażka z Puszczą Niepołomice i remis z Zagłębiem Sosnowiec.
!reklama!
Ostatni czas Enkeleidowi Dobiemu wydawało się, że trenuje drużynę futsalową, tak mało zawodników do dyspozycji na treningach miał Albańczyk:
- Sytuacja powoli zaczyna wracać do normy. W końcu mogę powiedzieć, że mam do dyspozycji drużynę piłkarską, a nie drużynę futsalu i możemy przygotować się do kolejnego meczu. Ostatnie dni były dla nas ciężkie, ale wiadomo, że kwarantanna i izolacja były obowiązkami nadrzędnymi. Teraz cieszymy się, że możemy razem trenować i wrócić do grania - powiedział szkoleniowiec dla Widzew TV
Czerwono-biało-czerwoni plasują się na ten moment na 10. Miejscu z 11 punktami po dziewięciu grach. Ich przeciwnicy, czyli drużyna Miedzi Legnica znajduje się w podobnej sytuacji, bowiem piłkarze Jarosława Skrobacza zajmują 8. Lokatę, a składa się na to 13 punktów w dziesięciu spotkaniach.
Gospodarze jutrzejszego meczu ostatnie zwycięstwo zanotowali natomiast dawno temu, bo 30 września. Legniczanie wygrali wtedy 2:0 z Radomiakiem Radom. Później zanotowali trzy remisy i porażkę z wspomnianym już w tym tekście Górnikiem Łęczna.
Ostatnie bezpośrednie starcie obu ekip to 2015 rok. Kibice i piłkarze Widzewa nie będą natomiast wracać myślami do tego meczu, bowiem łodzianie przegrali wtedy w Legnicy aż 1:6. Honorową bramkę dla Widzewa zdobył wtedy Krystian Nowak z rzutu karnego.
Teraz nikt takiej porażki się oczywiście w szeregach łódzkiego zespołu nie spodziewa. Widzew to spoktanie będzie chciał wygrać, aby przybliżyć się do strefy barażowej. Obecnie podopieczni trenera Dobiego do szóstej Arki Gdynia tracą 4 oczka:
- Miedź ma nad nami przewagę w postaci tego, że w ostatnich dniach normalnie trenowała, w pełnym składzie i na pełnych obrotach. My mieliśmy w tym czasie inne problemy, ale nie chcę się tym usprawiedliwiać. Oczywiście należy pamiętać, że w składzie Miedzi są doświadczeni piłkarze, którzy mają za sobą grę w ekstraklasie. Cały klub ma ambicję, by tam wrócić, ale z drugiej strony też jest jeszcze na etapie budowy. Zespół z Legnicy zawsze chce grać w piłkę, a nie tylko czekać na to, co zrobi rywal. My jednak musimy skupić się na swojej postawie, a nie na przeciwniku - zakończył trener Dobi.
Miedź Legnica - Widzew Łódź
piątek, 6 listopada, godz. 17:40
Stadion Miejski im. Orła Białego w Legnicy
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.