Widzew wróci na zwycięski szlak? Łodzianie przed meczem z Puszczą [ZAPOWIEDŹ]

Widzew Łódź po bardzo słabym początku sezonu wygrał dwa spotkania i wydawało się, że czerwono-biało-czerwoni będą gonić uciekającą stawkę z ŁKS-em na czele. Niestety piłkarze trenera Dobiego stracili punkty w kontrowersyjnych okolicznościach w ostatniej kolejce. Zagłębie Sosnowiec zdołało urwać punkty łodzianom i wyjechali z al. Piłsudskiego z jednym oczkiem po remisie 1:1. Widzewowi należą się jednak brawa za walkę do samego końca, bowiem gospodarze tamtego meczu musieli grać w osłabieniu już od 14 minuty, kiedy czerwony kartonik obejrzał stoper, Krystian Nowak. 

!reklama!

Niedzielny rywal Widzewa ma w dorobku dokładnie tyle samo punktów, co czterokrotny mistrz Polski, ale jedno spotkanie rozegrane mniej. Forma niepołomiczan ma zdecydowanie tendencję wzrostową. Podopieczni Tomasz Tułacza na początek zmagań ligowych dwukrotnie schodzili z boiska pokonani. Puszcza przegrała wówczas z Resovią Rzeszów 0:3 i z Arką Gdynia 2:3. Złą passę przełamali w spotkaniu ze spadkowiczem z ekstraklasy, Koroną Kielce, gdzie bezbramkowo zremisowali. Po tym słabym okresie piłkarze trenera Tułacza zanotowali dwa zwycięstwa wygrywając z Chrobrym Głogów 2:0 i GKS-em Jastrzębie, z którym wygrali 2:1. 

Gospodarze jutrzejszego meczu plasują się obecnie na 10 lokacie w Fortuna 1 Lidze wyprzedzając o dwie pozycję łódzki Widzew. 

Wydaje się, że obie drużyny łapią powoli swój rytm, a niedzielny mecz między obiema drużynami może być niezwykle interesujący. Łódzcy kibice z pewnością nie uznają innego wyniku niż zwycięstwo z Puszczą i bardzo dobrze. Jeśli Widzew chce walczyć o awans do PKO Ekstraklasy, to w takich spotkaniach muszą po prostu wygrywać. 

Puszcza Niepołomice - Widzew Łódź
niedziela, 4 października, godz. 12:40
Stadion Miejski w Niepołomicach, Janusza Kusocińskiego 1a, Niepołomice