Set otwierający spotkanie był dramatyczny w wykonaniu Wiewiór. Proste błędy dodając do tego dobrą dyspozycję Radomki zaowocowały gigantyczną przewagą 17:7, której po prostu byłe wicemistrzynie Polski nie dały rady odrobić. Fenomenalnie grające siatkarki z Radomia nie miały większych problemów, żeby dowieźć dużą przewagę do końca. Pierwsza partia po powrocie na stanowisko trenera Michala Maška do zapomnienia. ŁKS Commercecon przegrał 17:25 i po pierwszym secie to zespół z Łodzi musiał gonić wynik.
!reklama!
Set numer dwa to niesamowite emocje i walka w wykonaniu łodzianek. Radomka Radom prowadziła w drugiej partii najpierw 22:18, później 23:20 i wydawało się, że mimo walki i nieustępliwości do samego końca ze strony podopiecznych słowackiego trenera, ŁKS Commercecon za chwilę będzie przegrywał 0:2. Tak się jednak nie stało. Wiewióry zdołały odwrócić losy w tym secie i to one wygrywając grę na przewagi, cieszyły się z wygranej. 26:24 triumfował ŁKS Commercecon Łódź i w Radomiu mieliśmy remis 1:1. Bardzo ważna była druga odsłona tego meczu, bowiem ciężko byłoby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę przegrywając już 0:2 z dobrze dysponowanymi tego dnia radomiankami.
Trzecia partia to kopia sytuacji z seta otwierającego. Tym razem jednak to podopieczne Michala Maška dzieliły i rządziły na parkiecie z ogromną przewagą punktową. Widać, że zwycięstwo na przewagi w poprzedniej odsłonie tego spektaklu dało im niesamowitego kopa do jeszcze lepszej gry. Wynik także był taki sam, jak w pierwszym secie, tyle że w drugą stronę. ŁKS Commercecon pewnie wygrał 25:17 i objął prowadzenie 2:1.
W czwartej części gry obie ekipy toczyły wyrównaną batalię. Przynajmniej do stanu 11:11. Wtedy na wyższe obroty wszedł zespół z Łodzi. Wiewióry zanotowały świetną serię czterech kolejnych wygranych piłek i prowadziły już 15:11. Radomianki zdobyły dwunasty punkt, ale za chwilę znowu trzy kolejne akcje zakończyły się pomyślnie dla ŁKS-u, który wygrywał już 18:12 i pewnie zmierzał po zwycięstwo w debiucie nowego/starego trenera. Ełkaesianki zbytnio się już wtedy rozluźniły i mocno skomplikowały sobie sytuację w czwartej pariti. Radomka zaliczyła świetną serią zdobywając sześć punktów z rzędu i doprowadziła do remisu 18:18. Zabawa tym secie zaczynała się od nowa. Postronni obserwatorzy mieli nadzieje na dużą dawkę emocji w końcówce, ale inne plany miały Wiewióry. Poddenerwowane utratą wysokiego prowadzenia łodzianki po raz kolejny podkręciły tempo i zbudowały sobie kilkupunktową przewagę 23:19. ŁKS Commercecon potwierdził swoją dominację i doprowadził dzieło zniszczenia do końca wygrywając 25:19.
Świetną serię mają rywalki zza miedzy, które w zaczętym półgodzinny wcześniej spotkaniu z Energą MKS Kalisz wygrały swój dziewiąty mecz z rzędu. Wyższy bieg wrzuciły ełkaesianki, które w debiucie Michala Maška zanotowały czwarte kolejne zwycięstwo w TAURONLidze. ŁKS Commercecon plasuje się obecnie na najniższym stopniu podium w rozgrywkach ligowych z dorobkiem 22 punktów. Wiewióry mają na dodatek jedno spotkanie rozegrane mniej od Grot Budowlanych, które zajmują pozycję wicelidera z 25 punktami na koncie.
MVP: Katarzyna Zaroślińska-Król
E. Leclerc Moya Radomka Radom - ŁKS Commercecon Łódź 1:3 (25:17, 24:26, 17:25, 19:25)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.