reklama
reklama

Kobieta za kółkiem obala stereotypy. "To nie BMW jest złe, ale często ma złych właścicieli"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Strefa łodzianek Jeśli kobieta w BMW, to raczej jako pasażer? Nic bardziej mylnego! Jazda za sterami "czterech kółek" spod znaczka Bayerische Motoren Werke równie mocno potrafi wkręcić także panie. Doskonałym tego przykładem jest kutnianka Iga Karewicz, szczęśliwa posiadaczka odpicowanej "trójki". W naszym wywiadzie udowadnia, że jej zapał do motoryzacji wszystkie stereotypy puszcza z dymem!
reklama

Pani Iga jest kutnowską miłośniczką motoryzacji, która wiedzą na temat aut mogłaby zawstydzić niejednego mężczyznę. O tym, jak rodziła się i rozkwita jej pasja do BMW, zgodziła się opowiedzieć w rozmowie z nami. W galerii artykułu znajdziecie natomiast zdjęcia jej "oczka w głowie". 

Kiedy złapała Pani bakcyla na motoryzację? Kto zaraził Panią pasją?

Od małego kocham motoryzację. Już jak byłam mała, to pomagałam dziadkowi w naprawach. Tak też zaczęłam zdobywać wiedzę, którą potem pogłębiałam udzielając się na forach.

Czemu Pani serce zabiło mocniej akurat dla BMW?

Od zawsze mi się podobały. Rodzice mówili, że chyba się z tym urodziłam, bo od zawsze ta marka najbardziej przyciągała moja uwagę.

Jakie było Pani pierwsze auto? Czy ma Pani jakieś ciekawe wspomnienia z nim związane? Jakim samochodem jeździ Pani obecnie?

Pierwszym moim autem było E36 320i z 1992 roku. Bardzo dobrze wspominam ten egzemplarz. Jednak każde poprzednie auto miałam dość krótko, dopiero obecne mam już 5 lat i z nim mam najwięcej wspomnień. Obecnie jeżdżę E46 328ci z 1999 roku. Przerobiłam wszystkie serie BMW, jednak seria 3 najbardziej mi podchodzi. 

Na co najmocniej zwraca Pani uwagę przy wyborze samochodu? Stawia Pani na szybkość, wygodę czy bezpieczeństwo? A może na wszystko po trochu? 

Patrzyłam na wygląd oraz pojemność silnika. Komfort postawiłam na drugim miejscu. Jak zobaczyłam swój obecny samochód, to powiedział do mnie „kup mnie". 

A jakie jest Pani wymarzone auto? 

BMW E30 M3 Sport Evo, niestety raczej nieosiągalne. 

Z czym wiąże się pasja do motoryzacji? Dodatkowe koszty na "odpicowanie bryki"? Ile czasu poświęca Pani na swoje hobby?

Z tą pasją jest jak z dzieckiem. Wydatków jest pełno na kolejne modyfikacje, ale czego się nie zrobi dla dziecka ... Obecnie na samo auto poświęcam mniej czasu, ponieważ wygląd już mnie zadowala. Jednak bywały tygodnie, że codziennie do późna siedziało się w garażu, byle tylko zdążyć z autem na sezon. Na dzień dzisiejszy tylko wyciągam z garażu, tankuję i cieszę się jazdą w słoneczne dni. 

Czy osoby z Pani bliskiego otoczenia/przyjaciele podzielają Pani zainteresowania?

Tak, bardzo wiele osób ma tę samą pasję. Dzięki nim to ma prawdziwy sens. Jesteśmy jak taka wielka rodzina. 

O jakich stereotypach dotyczących właścicieli BMW najczęściej Pani słyszy i które uważa Pani za najbardziej krzywdzące? A może w niektórych z nich jest ziarenko prawdy? 

Niestety w wielu stereotypach jest ciut prawdy. To nie BMW jest złe, ale często ma złych właścicieli, którzy zachowują się jak przysłowiowe buraki. Osobiście nie krzywdzą mnie te pogłoski, sama staram się pokazać, że to jedynie mentalność kierowców buduje te stereotypy i można jeździć „jak człowiek" posiadając tę markę. Jednak najbardziej bawią mnie memy o używaniu kierunkowskazów.

Czy fani motoryzacji to wciąż głównie mężczyźni? Jak postrzegane są kobiety w środowisku? Jest pani raczej jednym z "rodzynków" czy jest Was dużo więcej?

Nas kobiet jest coraz więcej. Mało tego, coraz więcej z nas ma naprawdę fajnie porobione, szybkie wozy! To jest mega spotkać inną dziewczynę, z którą można porozmawiać o gwintach, felgach itp.

Co, poza miłością do marki, łączy miłośników BMW? Czy można znaleźć dla nich jakiś inny wspólny mianownik? Czy są to jednak osoby z różnych środowisk?

Jesteśmy z różnych środowisk, ale zawsze znajdziemy wspólny jezyk. W przeciwieństwie do tego, co o nas mówią, większość jest mega pozytywnie zakręcona.

Czy jest Pani zrzeszona w jakimś klubie fanów BMW? Czy mogłaby Pani przybliżyć jego obraz?

Niestety nie jestem w żadnym konkretnym klubie. Próbowaliśmy kilka razy stworzyć coś takiego w Kutnie, ale niestety zazwyczaj z czasem wszystko się rozpadało. 

Uczestniczy Pani w ogólnopolskich zlotach fanów BMW, np. w Chorzowie? Jak wyglądają tego typu wydarzenia?

Jak tylko mam czas staram się jeździć. Najbardziej lubię eventy kilkudniowe. Można tam poznać wielu wspaniałych ludzi, obejrzeć naprawdę ekstra auta. Klimat na takich zlotach jest niesamowity. Piękne auta, super ludzie, zapach grilla, konkursy... Kocham to. Poznałam już wielu ludzi dzięki takim spotkaniom, z którymi utrzymuje kontakt do tej pory i jak tylko możemy, staramy się spotykać.

Czy w Kutnie brakuje miejsc i wydarzeń, gdzie miłośnicy BMW mogą dzielić się swoją pasją?

Brakuje przede wszystkim miejsc. Chciałabym też, żeby kiedyś udało się stworzyć jeden klub, który wszystkich nas zrzeszy. Niestety jesteśmy dorośli, pracujemy, mamy dużo innych obowiązków i nie zawsze udaje nam się pociągnąć te chęci do końca.

reklama
Artykuł pochodzi z portalu kutno.net.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama