reklama
reklama

Radosny korowód rodzin 9 czerwca przeszedł ulicami Łodzi [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź W niedzielę 9 czerwca z placu Kościelnego do Parku im. A. Mickiewicza pomaszerowali rodzice z dziećmi, dziadkami i przyjaciółmi. Organizowany dziesiąty raz w Łodzi Marsz dla Życia i Rodziny zakończył się piknikiem z występami Małego Chóru Wielkich Serc, orkiestry dętej oraz mnóstwem atrakcji dla małych i dużych.
reklama

Wydarzenie zainaugurowała Msza św. w Parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Łodzi. Liturgii przewodniczył ks. Marcin Majsik - diecezjalny moderator Ruchu Światło-Życie, zaś homilię wygłosił ks. Marek Borowski, proboszcz Parafii pw. Św. Wincentego Pallotiego - Sanktuarium Świętości Życia w Łodzi.

Wartość życia i rodziny

W kazaniu ks. Marek Borowski nawiązał do nauczania św. Jana Pawła II i przypomniał, że w tych dniach przeżywamy 40. rocznicę pierwszej pielgrzymki papieża Polaka do ojczyzny. W 1979 r. Ojciec Święty nawiedził m.in. Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, gdzie odniósł się wyraźnie do potrzeby obrony wartości życia i rodziny. - Tłumaczył, że prawo do życia nie jest tylko sprawą światopoglądu, nie jest jedynie prawem religijnym, ale jest najbardziej podstawowym prawem człowieka - mówił ks. Borowski. Kapłan zwrócił też uwagę na aktualność ważnych papieskich słów, które padły w Kaliszu 4 czerwca 1997 r.: „Miarą cywilizacji, miarą uniwersalną i ponadczasową, obejmującą wszystkie kultury, jest jej stosunek do życia. Cywilizacja, która odrzuca bezbronnych zasługuje na miano barbarzyńskiej. Choćby nawet miała wielkie osiągnięcia gospodarcze, techniczne, artystyczne, naukowe”.

W przypadające tej niedzieli Święto Zesłania Ducha Świętego kaznodzieja mówił, że chrześcijanin jest tym, który się modli, kocha i działa w mocy Ducha Świętego. - Trzeba o Niego prosić. To On nas uzdolni do wymarszu, do promocji tego, że jesteśmy ludźmi szczęśliwymi, bo żyjemy! - wzywał kustosz Sanktuarium Świętości Życia.

Orkiestra, balony, radość

Po Mszy św. przy placu Kościelnym uformował się długi, barwny korowód rodzin, który następnie z transparentami afirmującymi życie i rodzinę wyruszył przy dźwiękach orkiestry w kierunku parku na Julianowie. W trakcie marszu przy mikrofonie m.in. siostry salezjanki wyjaśniały, po co dzieciom z ich bałuckiej ochronki są potrzebne rowery, na które zbierano środki. Mówiono również o zbiórce prowadzonej poprzez serwis społecznościowy Facebook, której celem jest wybudowanie basenu dla dzieci z dźwigającego się po wojnie Aleppo.

- Maszerujemy po raz dziesiąty wraz z innymi miastami, afirmując życie i rodzinę. Są ogromne tłumy. Widać poruszenie i pragnienie promowania życia, opierania się na tym fundamencie, który jest najsilniejszy od pokoleń, od początku istnienia. Chcemy być, rozwijać się i tworzyć trwałe rodziny - mówił dla Tu Łódź.pl na gorąco w czasie wydarzenia Michał Owczarski, prezes Fundacji Życie, organizator Marszu.

Jak poinformował Michał Owczarski, tegorocznemu wydarzeniu towarzyszyła zbiórka podpisów przeciw seksualizacji dzieci w polskich szkołach.

Piknik pełen emocji

W Parku im. A. Mickiewicza na Julianowie uczestników Marszu przywitał na scenie Mały Chór Wielkich Serc. Występowały schole dziecięce i soliści. Pod sceną pląsały dzieci, tańczyli też ich rodzice i dziadkowie. Wokół sceny rozmieszczono kilkanaście punktów, w których m.in. można było ozdobić się kolorowymi farbkami do ciała, pomalować witraże czy od podstaw zbić budkę lęgową dla ptaków. Najmłodsi figlowali puszczając bańki, rysowali, uczestniczyli w zorganizowanych zabawach. Więksi mogli spróbować sił w boksowaniu albo na strzelnicy, inni nawet poćwiczyć swój język angielski. Emocje budziły konkursy z nagrodami, a najbardziej chyba możliwość wygrania hulajnogi elektrycznej, którą na ten cel podarował abp Grzegorz Ryś. Między różnymi propozycjami spędzenia tego czasu, całkiem poważnie, można było skorzystać np. z porad specjalistów przyczynowego leczenia bezpłodności. Jeśli piknik, to oczywiście kiełbaski z grilla, popcorn i wata cukrowa dla każdego i bez limitów, jak obiecali organizatorzy.

Nie przeciw, lecz za…

„Marsze dla Życia i Rodziny” są publicznym świadectwem tych wartości w społeczeństwie. Po raz pierwszy marsz o takim charakterze przeszedł w 2006 roku ulicami Warszawy. Z danych Centrum Życia i Rodziny w Warszawie wynika, że inicjatywę podejmuje corocznie ok. 150 miejscowości. Prowadzący łódzki marsz i piknik Łukasz Głowacki komentował, że największą wartością tego wydarzenia jest fakt maszerowania tysięcy ludzi w całym kraju nie przeciw czemukolwiek, lecz za życiem.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama