Łódzcy policjanci interweniowali w jednej z kamienic mieszczącej się na terenie dzielnicy Górna.
!reklama!
Według zgłoszenia, miało tam dojść do pożaru na II piętrze. Na miejscu policjanci zastali straż pożarną. Jeden ze strażaków opisał stróżom prawa przebieg zdarzenia.
Z relacji funkcjonariusza wynikało, że do pożaru doszło w jednym z mieszkań, a najbardziej prawdopodobną przyczyną tego zdarzenia jest podpalenie. Strażacy zlokalizowali dwa źródła ognia.
Jak się okazało, mieszkająca w lokalu 37-latka celowo podpaliła ubrania w łazience oraz śmieci w pokoju córki. Kobieta podczas zatrzymania była pobudzona, agresywna i wulgarna. Oświadczyła policjantom, że zrobiła to, ponieważ jest sfrustrowana życiem i wszyscy ją denerwują.
Na szczęście w chwili powstania pożaru dwójka 15-letnich dzieci mieszkających na co dzień z podpalaczką była poza domem. Zapach dymu w swoim mieszkaniu poczuł za to jeden z sąsiadów. Gdy zszedł piętro niżej zobaczył, że jego sąsiadka siedzi na schodach, a z jej mieszkania wydobywa się dym. Mieszkańcy natychmiast wezwali straż pożarną, a jeden z nich próbował ugasić pożar używając gaśnicy samochodowej.
Sąsiedzi potwierdzili, że 37-latka podczas pożaru krzyczała, że wszystkich spali.
W chwili zatrzymania kobieta była nietrzeźwa, miała ponad 1 promil alkoholu w organizmie. 37-latka została przewieziona do policyjnego aresztu. Usłyszała już zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wybuchu gazu zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób grożąc spaleniem kamienicy, za co grozi jej kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.