Według zawiadomienia złożonego w ubiegłym roku przez posłankę, prezes miejskiej spółki miał jej utrudniać przeprowadzenie kontroli w instytucji.
Posłanka jest oburzona
Decyzja prokuratury oburzyła Agnieszkę Wojciechowską van Heukelom.
- W uzasadnieniu odmowy autor pisma wskazuje, że Łukasz Goss, prezes Orientarium Zoo Łódź, przekazał mi wszystkie dokumenty, o które prosiłam, tymczasem tak nie jest
- twierdzi posłanka.
Kontrola przebiegła burzliwie
Na kontrolę poselską w łódzkiej spółce Agnieszka Wojciechowska van Heukelom zdecydowała się w październiku ub. r. po tym, jak radnej miejskiej Izabeli Kaczmarskiej odmówiono dostępu do dokumentów dotyczących m.in. sytuacji finansowej instytucji, zatrudnienia nowego prezesa, Łukasza Gossa oraz innych pracowników (wśród których są miejscy radni). Relacja ze zdarzenia, które przebiegło w dość burzliwej atmosferze, znalazła się w mediach społecznościowych posłanki.
Policja i prokuratura
Ostatecznie Agnieszka Wojciechowska van Heukelom zdecydowała się na wezwanie policji. Przybyłym funkcjonariuszom oznajmiła, że prezes Zoo utrudnia jej wykonywanie poselskich czynności i nie chce ujawnić dokumentów, które - z racji tego, że Orientarium Zoo Łódź jest spółką miejską finansowaną z budżetu miasta - powinny być dostępne. W dalszej kolejności posłanka zdecydowała się na złożenie zawiadomienia do prokuratury.Choć zarząd Orientarium Zoo Łódź i Urząd Miasta Łodzi przekonują, że przekazały posłance wszystkie żądane przez nią dokumenty, ta twierdzi inaczej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.