reklama
reklama

Agnieszka Wojciechowska van Heukelom chce zawiadomić prokuraturę w sprawie Wodnego Rynku . "To skandaliczna sytuacja" [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Agnieszka Wojciechowska van Heukelom chce zawiadomić prokuraturę w sprawie Wodnego Rynku . "To skandaliczna sytuacja" [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
2
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości ŁódźZawiadomienie do prokuratury w sprawie Wodnego Rynku zamierza złożyć łódzka posłanka Agnieszka Wojciechowska van Heukelom. Do takiego wniosku doszła po kontroli poselskiej, którą w ostatni piątek (31 maja) odbyła w Urzędzie Miasta Łodzi.
reklama

"Miasto nie informowało o niczym kupców"

- Z przedstawionych mi dokumentów wynika, że sprawa zamiany gruntów toczyła się od 2021 roku. Miasto nie informowało o niczym kupców. Od początku wszystko było szykowane pod dewelopera. Uważam, że to skandaliczna sytuacja

- mówi Agnieszka Wojciechowska van Heukelom.

Część działki trafiła do dewelopera

Przypomnijmy, o co chodzi w całej sprawie. Kupcy z Wodnego Rynku (który jest jednym z najstarszych targów w Łodzi) zostali zaskoczeni decyzją łódzkich radnych o przekazaniu części działki, na której znajdują się ich stoiska, prywatnemu inwestorowi. W zamian miasto miało dostać teren w innej części Łodzi. 

reklama

Handlujący wystraszyli się, że ich miejsca pracy zostaną zlikwidowane, a w miejscu rynku stanie apartamentowiec. Z transparentami przyszli na ostatnią (22 maja) sesję Rady Miejskiej, domagając się wyjaśnienia sytuacji. Na zamkniętym dla mediów spotkaniu dostali zapewnienie, że przynajmniej przez dwa kolejne lata będą mogli na Wodnym Rynku pracować, a jeśli jakieś stoiska trzeba będzie przenieść w inne miejsce, samorząd pokryje tego koszty. Żadnego poświadczającego to dokumentu do tej pory jednak nie otrzymali.

reklama

"Zamiana nie jest korzystna dla miasta"

Agnieszka Wojciechowska van Heukelom uważa, że kwestia zamiany działek nie jest korzystna dla miasta ani pod względem biznesowym, ani społecznym. Z utratą rynku nie mogą bowiem pogodzić się także okoliczni mieszkańcy.

- Mieszkam tu od blisko 60 lat, targ był, odkąd pamiętam. Sprzedający przyjeżdżają często spod Łodzi, zawsze ze świeżym towarem, ceny są dobre. Moja żona codziennie robi tu zakupy. Czemu władze Łodzi idą na rękę deweloperowi zamiast mieszkańcom? Nie rozumiem tego. Rynek powinien być tu bez żadnych zmian!

- uważa Jan Wiśniewski, który pojawił się na jednym ze spotkań z protestującymi na Wodnym Rynku.

reklama

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama