Budowa jest już na bardzo zaawansowanym etapie. Dotychczas wykonano najbardziej czasochłonne i skomplikowane technicznie prace wzmacniania budynków. Praktycznie, oprócz prac na istniejących dotychczas kondygnacjach, dobudowano dodatkowe piętro poniżej pierwotnego parteru. W ten sposób, przy użyciu skomplikowanych technologii, udało się wygospodarować nowy poziom użytkowy i jednocześnie stworzyć między budynkami coś na kształt wąwozu, który stanie się pasażem, a w którym umiejscowiono prawdziwy amfiteatr.
Cała koncepcja Monopolis, bardzo rozbudowana i bogata w różne pomysły na finalne przeznaczenie, zaskakuje rozmachem i śmiałością wizji. Krzysztof Witkowski wcielający się w rolę przewodnika pokazał się jako prawdziwy wizjoner, który nie boi się odważnych rozwiązań i konsekwentnie realizuje plan przebudowy dawnej fabryki. Wizja to jedno, realizacja to drugie. Trzeba przyznać, że dopiero wizja lokalna pozwoliła nam, dziennikarzom, zrozumieć rozmach i śmiałość przedsięwzięcia, zobaczyć od środka, jeszcze na etapie prac budowlanych, jak bardzo niestandardowy to pomysł. Nie poprzestano bowiem na oczyszczeniu murów, wstawieniu nowych okien i założeniu nowych instalacji. Monopolis to gruntowna przebudowa, śmiałe innowacje inżynierskie i jednocześnie szacunek dla fabrykanckiego dziedzictwa. Stare stało się nowe, ale jednocześnie nie przestało być stare.
Twórca Monopolis wymyślił sobie w nim teatr i tam go umieścił. Zapowiadany kilka miesięcy temu Teatr Scena Monopolis, oddany w artystyczne ręce Kamila Maćkowiaka, już wkrótce będzie mógł ogłosić pierwszą premierę w gmachu dawnego magazynu spirytusu. W zjawiskowych wnętrzach, niczym w neogotyckiej kaplicy, tworzy się miejsce celebrowania kultury. Już dziś wnętrza budzą dreszcz emocji, czekamy więc, co wydarzy się wkrótce.
Projekt musi na siebie zarabiać, stąd komercjalizacja powierzchni biurowych, które oferując najwyższy standard przyjmą setki pracowników różnych firm. Na miejscu znajdzie się docelowo kilkanaście restauracji, każda zapewne w innej kulinarnej tradycji. Wyrasta nam zatem kolejne, zjawiskowe i niepowtarzalne miejsce na mapie Łodzi, które łodzianie chętnie odwiedzą i, co ważne, zapewne zaproszą przyjaciół. Dzięki takim wizjom i realizacjom w naszym mieście nie brakuje niespodzianek, którymi możemy zaskoczyć gości spoza Łodzi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.