Mieszkańcy lokali komunalnych czują się oszukani
Najpierw protestowali przed urzędem, później przenieśli się na sesję Rady Miasta, domagając się dyskusji o lokalach komunalnych.
- W ciągu 5 lat stawki bazowe czynszu w lokalach komunalnych wzrosły o ponad połowę. Zniknęło także wiele ulg za stan techniczny lub wyposażenie lokali (za zawilgocenie lokalu, za podstemplowane stropy, za brak gazu, dodatkowo teraz obniżone zostały zniżki za brak WC i łazienki). Miasto stopniowo dokręca śrubę, wielu lokatorom nie oferując nic w zamian. Wraz z podwyżkami nie szły w parze wyższy standard mieszkań czy lepsze zarządzanie zasobem -- i chociaż miasto przeprowadza remonty, to jednak wielu lokatorów przez ostatnie kilkanaście lat w żaden sposób ich nie uświadczyło. Wręcz przeciwnie, jedyne czego się doczekali to mieszkanie przez lata w budynkach wyłączonych z użytkowania i coraz wyższych stawek za mieszkanie w nich.
- podkreśla Łódzkie Stowarzyszenie Lokatorów.
I dodaje, że tysiące lokatorów nie mają WC czy łazienki w lokalu czy bieżącej wody. Dlaczego łodzianie zdecydowali się na protest?
- Najnowszym pomysłem miasta, by od niezamożnych wyciągnąć jeszcze większe pieniądze, jest wprowadzenie czynników podwyższających czynsz. Mieszkanie w bloku - czynsz 10% w górę. Mieszkanie w domu jednorodzinnym - czynsz 20% w górę. Mieszkanie w mieszkaniu po rewitalizacji - czynsz 20% w górę. Zmiany te wydają się być zupełnie nieprzemyślane i niesprawiedliwe
- uważa ŁSL.
W tej chwili protestujący rozmawiają z radnymi. Trwa przerwa w obradach. Wkrótce więcej informacji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.