reklama

Awantura na sesji Rady Miasta. Lokatorzy przyszli z transparentami [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Iwona Spodenkiewicz

Awantura na sesji Rady Miasta. Lokatorzy przyszli z transparentami [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
14
zdjęć

Lokatorzy przyszli z transparentami na sesję Rady Miasta. | foto Iwona Spodenkiewicz

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości ŁódźOgromne emocje na sesji Rady Miasta Łodzi. Protest lokatorów przed magistratem przeniósł się na salę obrad. Mieszkańcy lokali komunalnych domagają się poważnego traktowania ze strony władz miasta. Sprzeciwiają się podwyżkom czynszu i podkreślają, że standard mieszkań pozostawia wiele do życzenia.
reklama

Mieszkańcy lokali komunalnych czują się oszukani

Najpierw protestowali przed urzędem, później przenieśli się na sesję Rady Miasta, domagając się dyskusji o lokalach komunalnych. 

- W ciągu 5 lat stawki bazowe czynszu w lokalach komunalnych wzrosły o ponad połowę. Zniknęło także wiele ulg za stan techniczny lub wyposażenie lokali (za zawilgocenie lokalu, za podstemplowane stropy, za brak gazu, dodatkowo teraz obniżone zostały zniżki za brak WC i łazienki). Miasto stopniowo dokręca śrubę, wielu lokatorom nie oferując nic w zamian. Wraz z podwyżkami nie szły w parze wyższy standard mieszkań czy lepsze zarządzanie zasobem i, chociaż miasto przeprowadza remonty, to jednak wielu lokatorów przez ostatnie kilkanaście lat w żaden sposób ich nie uświadczyło. Wręcz przeciwnie, jedyne czego się doczekali to mieszkanie przez lata w budynkach wyłączonych z użytkowania i coraz wyższych stawek za mieszkanie w nich.

reklama

- podkreśla Łódzkie Stowarzyszenie Lokatorów.

I dodaje, że tysiące lokatorów nie mają WC czy łazienki w lokalu czy bieżącej wody. Dlaczego łodzianie zdecydowali się na protest?

- Najnowszym pomysłem miasta, by od niezamożnych wyciągnąć jeszcze większe pieniądze, jest wprowadzenie czynników podwyższających czynsz. Mieszkanie w bloku - czynsz 10% w górę. Mieszkanie w domu jednorodzinnym - czynsz 20% w górę. Mieszkanie w mieszkaniu po rewitalizacji - czynsz 20% w górę. Zmiany te wydają się być zupełnie nieprzemyślane i niesprawiedliwe

- uważa ŁSL.

W tej chwili protestujący rozmawiają z radnymi. Trwa przerwa w obradach. Wkrótce więcej informacji.

AKTUALIZACJA: 

reklama

„Mieszkamy w ruderach, płacimy coraz więcej”

Sala obrad łódzkiej Rady Miejskiej zamieniła się w miejsce protestu. Najpierw mieszkańcy lokali komunalnych manifestowali przed magistratem, później weszli na sesję i domagali się nstychmiastowej dyskusji o swojej sytuacji. Wypełnili salę okrzykami: „Nie ma zgody!”.

„Hańba!” - krzyczeli, gdy przewodniczący Rady Miejskiej Bartosz Domaszewicz próbował odsunąć w czasie spotkanie.

- Ja rozumiem, że chcecie teraz, ale ja proponuję spotkanie w przerwie o godz. 13. My też mamy swoje obowiązki

- mówił, próbując zbyć lokatorów.

reklama

Odpowiedzią były buczenie, werble i kolejne okrzyki.

Nie stać nas na podwyżki

- W ciągu ostatnich pięciu lat stawki bazowe wzrosły o ponad połowę, a wiele ulg, które dostawaliśmy, np. za zawilgocenie czy brak toalet, zostały nam odebrane 

- mówili mieszkańcy.

- Mieszkamy w ruderach, za które płacimy coraz więcej. Zarówno w mieszkaniach komunalnych, jak i po rewitalizacji, do których przeprowadzano lokatorów z niepełnosprawnościami, a teraz będą płacić ogromne pieniądze, żeby móc żyć godnie.

- Nie mamy z czego żyć! Nie możemy cały czas zaciskać pasa. Nie stać nas na tę politykę mieszkaniową, a miasto nas zbywa

reklama

- dodawali.

Spotkanie w węższym gronie

W końcu, na wniosek radnego Marka Michalika, Bartosz Domaszewicz zgodził się na rozmowę z przedstawicielami lokatorów. Wytypowano reprezentantów lokatorów. Gros z nich stanowili najemy z kamienic z ul. Wschodniej i Włókienniczej, którzy od jakiegoś czasu walczą z magistratem o prawidłowe wyliczenie horrendalnych dopłat za zużycie ciepłej wody i ogrzewania.

Po kilkunastu minutach przewodniczący wracał na salę z wyraźnie lepszym nastrojem.

- Mieszkańcy mają do środy, 1 października, przygotować listę problemów i dokumentów, które chcą uzyskać. W ciągu dwóch tygodni odbędzie się wspólne spotkanie, na którym zostaną omówione dalsze działania. Jeżeli się spotykamy i rozmawiamy, to w ciągu 40 minut jesteśmy w stanie wypracować jakieś zasady współpracy. A jeśli odbywa się to w formie krzyczenia na sali obrad, to raczej nic się nie da zrobić

- stwierdził Domaszewicz.

Czynsze w górę, ale więcej pieniędzy na remonty

W trakcie sesji poruszono również wątek zmian w polityce mieszkaniowej. Stawki czynszów w mieszkaniach komunalnych mają wzrosnąć do 16,80 zł za m². Jak tłumaczył przewodniczący, wzrost obciążeń w jednych lokalach i obniżki w innych mają pozwolić na zwiększenie puli środków przeznaczonych na remonty.

- W przyszłym roku planujemy wzrost wydatków ze 100 do 160 milionów złotych, a do roku 2029 ma to być 200 milionów rocznie. Zdajemy sobie sprawę, że każda podwyżka czynszu musi być do udźwignięcia przez lokatora, ale musimy pamiętać, że te stawki są i tak znacząco niższe niż stawki rynkowe

- podkreślił przewodniczący.

Zapowiedzi urzędników

Jak dodał dyrektor Departamentu Mieszkalnictwa Paweł Jędrachowicz, pierwsze spotkanie z lokatorami już się odbyło i część wątpliwości związanych z rozliczeniami udało się wyjaśnić. Zapowiedział też, że lokatorzy otrzymają pełną dokumentację rozliczeń za media i będą mogli indywidualnie zweryfikować swoje kartoteki.

Dyrektor odniósł się również do planowanych podwyżek:

- Jeżeli mówimy o podwyżce od 1 stycznia do 16,80 zł za m², to wciąż jedna czwarta tego, co trzeba płacić na wolnym rynku. Zapewniam jednocześnie, że zniżki są nadal utrzymane. Zwiększamy pulę środków na remonty i założenia są takie, że w 2029 roku nie mamy żadnej nieruchomości wyłączonej z użytkowania, w której ktoś mieszka

- zapewnił.

Radni PiS: „To skandal”

Argumenty urzędników nie przekonały części radnych.

- Szanowni Państwo, to, jak pudruje się rzeczywistość lokatorów komunalnych przez władze miasta, jest nieadekwatne do tego, jak naprawdę wygląda ich życie

- grzmiał radny Marcin Buchali (PiS), podczas konferencji prasowej zorganizowanej w przerwie obrad.

- Z jednej strony słyszymy o nowych strategiach i zapewnieniach, że będzie lepiej. A z drugiej strony, niemal równocześnie, prezydent Łodzi wydaje zarządzenie o podwyżkach czynszów i likwidacji ulg dla osób mieszkających w lokalach bez toalety czy w fatalnym standardzie. To skandal

- dodał.

Klub PiS złożył interpelację do prezydent Hanny Zdanowskiej. Radni apelują o rozmowy trójstronne: władz miasta, lokatorów i organizacji lokatorskich.

- W Łodzi mamy 40 tysięcy mieszkań komunalnych. W kilku tysiącach z nich wciąż nie ma toalety, a w kilku tysiącach bieżącej wody. To są dziesiątki tysięcy ludzi, którzy żyją w warunkach nieprzystających do roku 2025 w jednym z największych miast w Polsce

- podkreślał radny Tomasz Anielak.

Protestujący zapowiadają, że nie spoczną, dopóki miasto nie zacznie traktować ich poważnie.

- Nie zgadzamy się, by kosztem lokatorów łatać budżet remontowy. Chcemy mieszkań nadających się do życia, a nie podwyżek czynszów i pięknych prezentacji w Power Poincie, jak to pięknie będzie za kilka lat

- mówią przedstawiciele lokatorów.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo