Zgodnie z informacją, którą na drodze dojazdowej do skweru, rozwiesił generalny wykonawca, pojazdy mieszkańców miały zniknąć z niego do 13 listopada. Ogłoszeń nikt jednak nie wziął na poważnie. Pod koniec tygodnia wykonawca postanowił więc ogrodzić skwer, zabezpieczając przęsła siatki kłódkami. Na jego terenie uwięziono przy tym kilkanaście pojazdów należących do mieszkańców okolicznych domostw. Profil FB Zmotoryzowani Łodzianie zamieścił film, który przedstawia „zabezpieczone pojazdy”.
Czytaj również: Najpierw zabetonowany samochód, potem wielka fontanna. Remont ul. Legionów z atrakcjami [ZDJĘCIA]
Jak się okazało jedynym sposobem na ich uwolnienie, było wykonanie telefonu pod numer wskazany na ogrodzeniu. Ten należał do straży miejskiej. Mieszkańcy nie kryli oburzenia. Część z nich zasłaniała się niewiedzą. Ostatecznie teren odblokowano i większość pojazdów została przeparkowana w inne miejsca. Większość, ale nie wszystkie. 22 listopada na placu nadal pozostawały trzy samochody. Główny inwestor nie zważając na nie, musiał przystąpić do ponownego grodzenia terenu budowy piętrowego parkingu. Czy wozy zostaną „zabetonowane”?
- Zdecydowanie nie – zapewniła przedstawicielka generalnego wykonawcy, którą zastaliśmy w środowe przedpołudnie na terenie budowy. – Pojazdy zostaną jednak odholowane.
Odbędzie się to najpewniej na koszt właścicieli pojazdów.
Poproszona przez nas o komentarz Straż Miejska zapowiedziała, że przyjrzy się sprawie.
- Na razie nie mam informacji o tym, czy inwestor wystąpił do nas o zabezpieczenie terenu – informuje Joanna Prasnowska, ze Straży Miejskiej w Łodzi. – Będziemy to sprawdzać.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.