Nocna sprzedaż tylko w barze?
Czy to koniec nocnych zakupów „małpek” i „browarków” w łódzkich sklepach? Wszystko wskazuje na to, że miasto poważnie rozważa wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach 22:00-6:00, poza lokalami gastronomicznymi. Takie ograniczenie miałoby objąć na początek siedem osiedli. To właśnie ten problem był objęty społecznymi konsultacjami.
- Temat budzi emocje, ale głos mieszkańców był wyraźny - podkreślali samorządowcy. Z konsultacji społecznych przeprowadzonych w maju wynika, że około 65 proc. łodzian opowiedziało się za wprowadzeniem zakazu.
Łodzianie odpowiadali na dwa pytania. Pierwsze dotyczyło wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu po 22:00 na siedmiu konkretnych osiedlach. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 64 proc. uczestników konsultacji. Drugie pytanie brzmiało: czy podobne ograniczenie powinno objąć całe miasto? Tu 63 proc. głosujących również było na „tak”.
reklama
Mieszkańcy zdecydowali
Konsultacje trwały od 1 do 31 maja. Odbywały się zarówno w radach osiedli, jak i online. Wzięło w nich udział ponad 8106 osób.
- To pokazuje, że mieszkańcy chcą mieć realny wpływ na to, co dzieje się w ich otoczeniu. Wśród najczęściej wymienianych argumentów za zakazem były: mniejsza liczba nocnych interwencji policji i straży miejskiej, większy spokój oraz czystość w przestrzeni publicznej
- mówił radny Tomasz Frontczak, podsumowując wyniki.
Co dalej? Radni zdecydują już 25 czerwca
Mieszkańcy chcą prohibicji, ale drugiej strony pojawiały się też kontrargumenty. Przeciwnicy wskazywali m.in. ograniczenie swobody i wolności obywatelskich. Ich zdaniem, nocna prohibicja nie rozwiąże problemu z nadużywaniem alkoholu, a jedynie uderzy w małych przedsiębiorców.reklama
- Właśnie dlatego, że projekt wzbudzał kontrowersje, przeprowadziliśmy te konsultacje. Raport został przeze mnie skierowany do publikacji w biuletynie informacji publicznej oraz do pracy w poszczególnych komisjach Rady Miejskiej, a ta uchwała znajduje się w porządku najbliższej sesji Rady Miejskiej, która będzie się odbywała w dniach 25 czerwca i 2 lipca, więc radni mają kilka dni na zapoznanie się z raportem konsultacyjnym i przedyskutowanie decyzji, jaką podejmą podczas głosowania na sesji
- dodał Bartosz Domaszewicz, przewodniczący RM w Łodzi.
A może nie 22:00, tylko 23:00?
Nie ma jeszcze pewności, jaki ostatecznie kształt przyjmie uchwała. Padają bowiem różne propozycje. W innych miastach, jak np. w Szczecinie, ograniczenia obowiązują do godziny 5:30. U nas też mogą pojawić się poprawki, np. przesunięcie godziny zakazu z 22:00 na 23:00.reklama
To nie prohibicja, ale...
Radni podkreślają, że nie chodzi o całkowity zakaz sprzedaży alkoholu. Wciąż będzie można napić się piwa czy wina w restauracji lub pubie, nawet po 22:00.
- Nikt nie będzie nikogo z pewnością ścigał i przeszukiwał, czy posiada przy sobie alkohol. To jest ograniczenie sprzedaży w punktach, które nie są punktami gastronomicznymi
- dodał Bartosz Domaszewicz.
Przypomnijmy:
Miasto Łódź, wzorem innych polskich miast, rozważa wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych w godzinach 22-6 rano. Projekt uchwały wpłynął do łódzkiej Rady Miejskiej jako inicjatywa obywatelska, pod którą podpisało się ponad 600 osób.reklama
Prohibicja miałaby objąć siedem osiedli:
- Katedralna
- Śródmieście-Wschód
- Górniak
- Stare Polesie
- Bałuty Centrum
- Bałuty Doły
- Stary Widzew
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.