W pierwszych dnia sierpnia Łódzcy strażacy, wraz z oddziałami z całej Polski polecieli do Bejrutu, by wspomóc działania ratownicze po eksplozji w tamtejszym porcie. Na miejscu polskie siły otrzymały zwierzchnictwo od Ministerstwa Obrony Libanu, głównego koordynatora działań ratunkowych.
!reklama!
Ratownicy zostali przydzieleni do stref dotkniętych katastrofą, w których razem z psami szukali uwięzionych pod gruzami osób i ciał. Na miejscu znaleźli się również polscy strażacy-eksperci, zajmujący się rozpoznaniem zagrożeń chemicznych, biologicznych, radiacyjnych i wybuchowych.
Zniszczenia, koncentrujące się w okolicach portu, dotknęły wszystkie sąsiadujące z nim dzielnice mieszkalne. Libański rząd wyznaczył polskim siłom dużą strefę poszukiwawczą, bezpośrednio skontaktowaną z miejscem wybuchu, co świadczy o zaufaniu, jakim na miejscu cieszyli się nasi ratownicy. Jak podkreślają – dzięki wsparciu lokalnych władz oraz miejscowej społeczności mogli wykonać swoją pracę jak najlepiej.
Oprócz skali zniszczeń, pracy ratownikom nie ułatwiały warunki klimatyczne, z jakimi spotkali się na miejscu. Upał i ogromna wilgotność to czynniki, na które polscy ratownicy byli na szczęście przygotowani jeszcze przed wyjazdem do Libanu – wstępne rozpoznania w Polsce uwzględniały trudne warunki pogodowe w miejscu katastrofy.
Po kilku dniach intensywnych prac polscy strażacy zakończyli działania ratownicze i w poniedziałek po południu wylecieli z Libanu. Z Lotniska Chopina w Warszawie wrócili do swoich domowych jednostek.
Źródło: Polsat News, Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.