Schreiber jest przewodniczącym Stałego Komitetu Rady Ministrów. Na antenie radiowej Trójki odniósł się do informacji o śmierci dwóch pedagogów z powodu powikłań wywołanych przez COVID-19. - Łącząc się w bólu z rodzinami ofiar, oczywiście jest to ogromna tragedia, ale pamiętajmy też, że pedagodzy giną np. w wypadkach samochodowych – stwierdził.
!reklama!
Minister dodał, że nie ma dowodów na to, że wykonywany zawód wpłynął na zgon. Nauczyciele są zbulwersowani słowami ministra. Według jednego z nich wypowiadającego się dla Wirtualnej Polski, system szkolny sypie się jak domek z kart. Dystans społeczny w szkole, w której przebywa tysiąc nastolatków, to absolutna fikcja, w związku z czym nie da się uniknąć lawinowego wzrostu zakażeń wśród personelu i uczniów. Kolejni pedagodzy i całe klasy trafiają na kwarantannę i zaczyna brakować ludzi do pracy - mówi Jerzy, historyk.
W sobotę w szpitalu jednoimiennym w Tychach zmarł zakażony koronawirusem 31-letni Kamil Pietrzyk. Był nauczycielem języka polskiego w szkole podstawowej numer 5 w Zawierciu, poetą i dziennikarzem. 11 października na stronie urzędu gminy Obrowo poinformowano, że "dziś, po zmaganiach z COVID-19 odeszła Beata Ćwik-Rumińska, pedagog ze Szkoły Podstawowej w Osieku nad Wisłą".
Związek Nauczycielstwa Polskiego wydał oficjalne stanowisko w sprawie nauki w pandemii. "Mimo gwałtownego wzrostu zachorowań na COVID-19 w ostatnich tygodniach, rosnącej liczby szkół pracujących zdalnie lub hybrydowo i tragicznych informacji o śmierci nauczycieli z powodu koronawirusa, rząd nie przedstawił żadnej strategii dotyczącej ochrony zdrowia 4,5 mln uczniów i 600 tysięcy nauczycieli oraz pracowników oświaty" - czytamy w piśmie skierowanym do premiera.
Przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów Łukasz Schreiber oświadczył, że na razie nie ma decyzji o całkowitym zamknięciu szkół.
Źródło: rp.pl, tvn24.pl, wp.pl