reklama

Czarne chmury nad porodówką w Madurowiczu. Czy grozi jej likwidacja? [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Czarne chmury nad porodówką w Madurowiczu. Czy grozi jej likwidacja? [FOTO] - Zdjęcie główne
Autor: UMWŁ | Opis: <p>Ponad 10 tys. podpis&oacute;w łodzian zebrano pod petycją w obronie oddział&oacute;w położniczego i neonatologii szpitala im. Madurowicza w Łodzi.</p>
Zobacz
galerię
10
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości ŁódźPonad 10 tys. podpisów łodzian zebrano pod petycją w obronie oddziałów położniczego i neonatologii szpitala im. Madurowicza w Łodzi. Informacja o możliwości zamknięcia jednej z najpopularniejszych porodówek w Łódzkiem ("Madurowicz" podlega pod Wojewódzki Specjalistyczny Szpital im. Pirogowa w Łodzi i przyjmuje pacjentki z całego województwa) poruszyła mieszkańców.
reklama

Powodem likwidacji oddziałów ma być ich nierentowność, a przyczyną nierentowności - niż demograficzny. W ich miejsce szpital ma otworzyć Zakład Opiekuńczo-Leczniczy. O przyszłości placówki w piątek (5 grudnia) podczas komisji zdrowia debatowali radni Sejmiku Województwa Łódzkiego, władze szpitala oraz jego pracownicy.

W 2024 roku placówka wygenerowała 88 mln zł długu

- Od 2022 roku wyniki finansowe "Madurowicza" są na minusie. W 2024 roku placówka wygenerowała 88 mln zł długu. Sporą jego część stanowią niewykorzystane środki tzw. covidowe, które musimy zwrócić Narodowemu Funduszowi Zdrowia. Część ginekologiczno-położniczo-neonatologiczna przynosi ok. 50 mln zł strat. Obecnie zaległe zobowiązania szpitala wobec ZUS wynoszą ok. 18 mln zł, wobec kontrahentów - ponad 50 mln zł. Każdy kolejny miesiąc przynosi 5 - 7 mln zł straty

reklama

- mówi Adam Marczak, dyrektor szpitala im. Pirogowa.

Czy chorą nogę należy od razu odcinać?

Czy zamknięcie wspomnianych oddziałów to dobre rozwiązanie? Z pewnością nie uważają tak pracownicy szpitala.

- Żadna placówka medyczna w Polsce, szczególnie taka z oddziałem położniczym, w obecnych warunkach demograficznych nie będzie zarabiać. Kilka lat temu, kiedy łączono nas z "Pirogowem", to my byliśmy w lepszej sytuacji finansowej. Dziś sytuacja się odwróciła. Czy jeśli mamy chorą nogę, to trzeba ją od razu odcinać? Nie, raczej próbować ratować

- uważa dr Agata Zamecznik, jedna z lekarek z "Madurowicza".

Zmiany w szpitalu są konieczne i nieuniknione

Bardziej radykalny sposób na rozwiązanie tej sytuacja ma radna wojewódzka Ewa Wendrowska.

- Skoro Zarząd Województwa Łódzkiego stać na to, żeby wydawać 160 mln zł na nową siedzibę, to powinno być go również stać na spłacenie zadłużenia szpitala.

Tomasz Karauda, przewodniczący komisji zdrowia, podkreśla, że podczas piątkowego spotkania nie zapadną żadne wiążące decyzje.

reklama

- Chodzi o to, żeby rozmawiać, żeby wspólnie szukać rozwiązań. Zmiany w szpitalu niewątpliwie są konieczne i nieuniknione, tylko trzeba znaleźć dobry sposób na ich przeprowadzenie.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo