Jest bardzo prawdopodobne, że ceny paliw ucieszą kierowców wybierających się w najbliższych dniach na wakacyjny wypoczynek. Jak donoszą branżowe portale ceny na stacjach benzynowych powinny być znacznie niższe niż te, do których zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Wszystko to za sprawą taniejącej ropy naftowej, której cena w sprzedaży hurtowej znacząco spadła w ostatnim tygodniu i osiągnęła poziom najniższy od stycznia.
Światowa gospodarka wchodzi w okres spowolnienia, co z kolei skutkuje mniejszym zapotrzebowaniem na ropę naftową. A im mniejsze potrzeby, tym cena również niższa. W krótkim okresie może to spowodować powstanie dołka na cenach ropy naftowej, a to, być może, poskutkuje dłuższym okresem “odwilży cenowej" na stacjach benzynowych.
Mimo to, można spotkać opinie, że tania ropa naftowa niekoniecznie musi przełożyć się na niższe ceny paliw. Okres wakacyjny to czas większego zapotrzebowania na paliwo, co może przekonać właścicieli stacji do utrzymania cen na dotychczasowym poziomie bądź do ich lekkiego obniżenia, lecz wciąż z wysoką marżą. Jednakże te głosy pozostają w mniejszości.
Pewnym natomiast jest, że wysokie ceny paliw w Polsce w ostatnich tygodniach były spowodowane m.in. sytuacją z połowy kwietnia, kiedy okazało się, iż rosyjska ropa przesyłana rurociągiem “Przyjaźń” była zanieczyszczona (wykryto zbyt wysokie stężenie chlorków organicznych). Dokładnie wczoraj do naszego kraju znów zaczęła płynąć czysta ropa. W tej chwili sporną kwestią pozostaje wypłata odszkodowań ze strony rosyjskiej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.