Kto kontroluje bilety w Ogrodzie Botanicznym w Łodzi?
Na to pytanie chciałoby się odpowiedzieć ze spokojem - kontrola biletów przebiega bezproblemowo, przy pomocy bramek kontroli biletów lub dzięki zatrudnieniu kontrolerów. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej:
- Bilety sprzedawane są w kasie Ogrodu Botanicznego i osoba, która wchodzi - kupuje bilet i może wtedy wejść – tłumaczy pracownica sekretariatu Ogrodu Botanicznego.
Wejściem do Ogrodu generującym największe kolejki turystów jest wejście przy ul. Krzemienieckiej. Po przejściu przez bramę teoretycznie trzeba zakupić bilet w jednej z dwóch kas, jednak w praktyce można po prostu przejść bokiem. Wąskie przejście przez bramę jest zarówno wejściem jak i wyjściem z ogrodu, co generuje dodatkowy tłok. W przypadku kilkumetrowej kolejki zdarzają się przypadki przechodzenia turystów przed budkami kas i wchodzenia do Ogrodu Botanicznego bez biletu i bez tracenia czasu na oczekiwanie w kolejce. Pracownicy kas, zwłaszcza w wiosenno-letnie weekendy obsługują kilkuset turystów dziennie – nie mają zatem czasu na wyłapywanie przechodzących gapowiczów.
- Są dwie kasy otworzone i często jest tak pewnie, jak jest taka kolejka, że za plecami kasjera mimo wszystko osoby przechodzą. Panie siedzące w kasie nie mają fizycznie możliwości zwrócenia uwagi – potwierdziła pracownica sekretariatu Ogrodu Botanicznego.
Turyści-gapowicze nie przechodzą jednak za plecami kasjera, ale prosto przed jego oczami. Pracownicy kas nie mogą jednak opuścić swojego stanowiska pracy i jednocześnie kontrolować biletów. Dodatkowo, budki kas mają jedynie szczelinę w szybie, która pozwala odwiedzającym zapłacić – pracownik nie ma możliwości zauważenia osób bez biletu ani werbalnego zwrócenia uwagi.
Ile Ogród Botaniczny w Łodzi traci na gapowiczach?
Ceny biletów w Ogrodzie Botanicznym w Łodzi są przystępne dla każdego turysty. Za normalny bilet zapłacimy 12 zł a za bilet ulgowy 6 zł, dodatkowo dla osób z Kartą Dużej Rodziny lub Kartą Łodzianina przewidziano zniżki. Ogród Botaniczny zapewnia także bezpłatny wstęp aż w 11 przypadkach: m.in. dla dzieci do ukończenia 3. roku życia, dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami, inwalidów wojennych i wojskowych czy przewodników i pilotów turystycznych. Co zatem tłumaczy nieuczciwym odwiedzających?
-To jest przypadek, gdy jest bardzo dużo ludzi i są po prostu niekulturalni i wchodzą bokiem – usłyszymy od pracownicy Ogrodu Botanicznego.
Wejście do ogrodu „bokiem” można oczywiście uznać za, choć nielegalny - czyn o niskiej szkodliwości społecznej. Nieuczciwych odwiedzających może przyciągać łatwość przejścia bez biletu – przy odpowiedniej ilości osób w kolejce do ogrodu można wejść tak samo łatwo jak do ogrodzonego parku. Bez zapewnienia sprawnego systemu kontroli biletów utrzymanie cieszących oko drzew, krzewów i kwiatów oraz opłacanie samych pracowników Ogrodu Botanicznego w Łodzi będzie jednak znacznie trudniejsze.
CZYTAJ TAKŻE: Tego zazdroszczą nam Kraków czy Częstochowa. Łódzkie Orientarium jest jednym z najnowocześniejszych w Europie
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.