Sytuacja wyglądała banalnie jakich codziennie nie brakuje.
!reklama!
Do sklepu wchodzi młoda kobieta, która nie reaguje na wezwanie kasjerki o zakrycie nosa i ust. Kiedy klientka podeszła z zakupami do kasy kasjerka, której wezwania zignorowała, odmawia jej obsłużenia.
Zdenerwowana klientka zgłosiła sprawę policji, a ta skierowała wniosek do sądu o ukaranie ekspedientki. Sąd skazał pracownicę sklepu na karę 100 zł grzywny. Kobieta jednak odwołała się od wyroku.
Tym razem Sąd Rejonowy w Suwałkach uniewinnił ekspedientkę. Sędzia zauważył, że w sprawie noszenia maseczek i wyjątków od tego obowiązku istnieje szereg wątpliwości. Te spowodowane są niedbałą legislacją.
Sama kasjerka podkreślała, że dobrze zdaje sobie sprawę z zagrożenia, jakie niesie z sobą zarażenie koronawirusem, stąd jej dbałość o higienę w miejscu jej pracy. Poza tym decyzję o nakazie noszenia maseczek w sklepie podjął kierownik placówki handlowej.
Źródło: RMF24
Komentarze (0)