reklama
reklama

Ewakuacja podróżnych z lotniska w Łodzi. Na miejscu pojawili się pirotechnicy. Co się stało?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: SG, JCH

Ewakuacja podróżnych z lotniska w Łodzi. Na miejscu pojawili się pirotechnicy. Co się stało? - Zdjęcie główne

Właściciela walizki została ukarana mandatem | foto SG, JCH

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźPozostawiana w hali ogólnej walizka była powodem zamieszania, do którego doszło w niedzielę 11 sierpnia na lotnisku w Łodzi.
Reklama lokalna
reklama

Można powiedzieć, że cała sytuacja skończyła się dobrze, choć właścicielka walizki została ukarana mandatem.  - Apelujemy do podróżnych o rozwagę i niepozostawianie bez opieki bagaży, a także zwrócenie baczniejszej uwagi na tych, którzy przyczyniają się do tego typu utrudnień - mówi kpt. SG Dagmara Bielec, rzecznik prasowy Komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Walizka bez opieki na łódzkim lotnisku. W gotowości wszystkie służby 

Do groźnie wyglądającej sytuacji doszło w niedzielę 11 sierpnia. Informacja o pozostawionym bez opieki bagażu na łódzkim lotnisku postawiła nie tylko na nogi pirotechników z Placówki Straży Granicznej w Łodzi, ale wszystkie służby lotniskowe oraz pasażerów oczekujących na planowane rejsy w terminalu. Powodem całego zamieszania była walizka pozostawiona bez opieki na hali ogólnodostępnej terminala pasażerskiego Portu Lotniczego w Łodzi w części przylotowej.

reklama

Kpt. SG Dagmara Bielec przyznaje, że zostały podane komunikaty o pozostawionym bagażu, przejrzano również monitoring CCTV.

W celu przeprowadzenia rozpoznania zostały zabezpieczone służby medyczne, przeciwpożarowe oraz policja. Jak w przypadku każdego pozostawionego bez opieki bagażu konieczne było podjęcie działań mających zapewnić bezpieczeństwo osób znajdujących się w porcie lotniczym i przeprowadzenie rozpoznania pozostawionego przedmiotu. Po zakończeniu ewakuacji i wyznaczeniu strefy bezpieczeństwa do pracy przystąpili pirotechnicy z Placówki Straży Granicznej w Łodzi, wykorzystując w tym celu sprzęt specjalistyczny w postaci RTG, robota pirotechnicznego oraz środków ochrony w postaci kombinezonu pirotechnicznego ciężkiego - relacjonuje strażniczka. 

reklama

Okazało się, że zawartość bagażu nie stanowiła zagrożenia dla otoczenia. Po prześwietleniu została podjęta decyzja  o jego otwarciu, co potwierdziło zawartość zgodnie ze zdjęciem RTG.  - Wewnątrz znajdowały się ładowarki do telefonu oraz odzież. Po zakończeniu działań do funkcjonariuszy Straży Granicznej zgłosiła się właścicielka bagażu, obywatelka Polski, która została ukarana grzywną w drodze mandatu karnego kredytowanego w wysokości 500 złotych zgodnie z Ustawą Prawo Lotnicze art.  210 ust. 1 pkt 5a - informuje Kpt. SG Dagmara Bielec

reklama

Służby apelują do podróżnych o rozwagę i niepozostawianie bez opieki bagaży, a także zwrócenie baczniejszej uwagi na tych, którzy przyczyniają się do tego typu utrudnień. Jak informują, każdy bagaż bez widocznego nadzoru traktowany jest przez służby lotniskowe, jako potencjalne zagrożenie, które skutkuje uruchomieniem szeregu procedur bezpieczeństwa oraz utrudnia prawidłowe funkcjonowanie portu lotniczego, są one czasochłonne i mogą mieć wpływ na opóźnienia lotów. Za pozostawienie bagażu bez opieki grożą sankcje w postaci mandatu karnego.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama