reklama
reklama

Jak zmienią się ceny energii?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jak zmienią się ceny energii? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Prezes URE zatwierdził nowe taryfy na sprzedaż energii elektrycznej dla odbiorców w gospodarstwach domowych dla Enei, Tauronu i Energi Obrót. Co z pozostałymi spółkami i jak będą się kształtowały ceny energii?
reklama

Prezes URE zatwierdził nowe taryfy na sprzedaż energii elektrycznej dla odbiorców w gospodarstwach domowych dla Enei, Tauronu i Energi Obrót. Przyszłoroczne rachunki średnio wzrosną o 9 zł, ale na tym podwyżki się nie skończą.  

– W 2020 roku zostanie wprowadzona tzw. opłata mocowa, oznaczająca podwyżkę w wysokości kilkudziesięciu złotych, którą wszyscy odbiorcy energii będą musieli uwzględnić w swoich rachunkach – mówi radca prawny Jan Sakławski.

Rząd pracuje obecnie nad projektem ustawy, która ma zrekompensować gospodarstwom domowym wzrost cen energii w 2020 roku, tak by nie płaciły więcej niż w ubiegłym. Biznes jednak nie może liczyć na taką pomoc.

– Turbulencje na rynku energii w bardzo znaczący sposób wpłynęły na działalność firm w ubiegłym roku i w 2020 roku również będzie to odczuwalne – mówi agencji Newseria Biznes Jan Sakławski, radca prawny, wspólnik w kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy.

W 2019 roku odbiorcy końcowi nie odczuli podwyżek na rachunkach za energię elektryczną na skutek wprowadzenia ustawowych mechanizmów gwarancji cen. Tak zwana ustawa prądowa zamroziła wówczas stawki na poziomie z czerwca 2018 roku. Jednak zabieg ten spowodował, że spółki obrotu energią przez długi czas nie mogły nawet oszacować, jakie będą ich rzeczywiste przychody z tytułu sprzedaży energii.

– Zawarte przez nie kontrakty na zakup energii już funkcjonowały, więc spółki musiały płacić za energię, którą już zakupiły, żeby następnie sprzedać ją swoim klientom. To spowodowało, że część sprzedawców energii zdecydowała się wycofać z rynku, a część zdecydowała się na postępowania restrukturyzacyjne, żeby ratować się przed niewypłacalnością i koniecznością ogłoszenia upadłości – mówi Jan Sakławski. – Zawirowania na rynku i niepewność przełożyły się na problemy z wyborem sprzedawcy. Ci, którzy wycofywali się z rynku, często pozostawiali portfele, które były przejmowane przez inne podmioty. W takich sytuacjach odbiorcy przemysłowi przez pewien czas musieli korzystać ze stawek rezerwowych, które były bardzo wysokie. One potem zostały objęte gwarancjami z ustawy cenowej, ale mimo wszystko duża niepewność prawna i regulacyjna zawsze odbija się negatywnie na gospodarce.

Ten rynkowy kryzys najlepiej zniosły spółki o największym kapitale, gdyż mogły liczyć na wsparcie dużej grupy kapitałowej. To zwłaszcza czterej najwięksi gracze energetyczni: Tauron, Enea, Energa i PGE.

– Zawirowania, które miały miejsce w 2019 roku, zdecydowanie wpłyną na to, co będzie działo się w tym roku. Zwłaszcza w kontekście wypadnięcia z rynku części podmiotów, umocnienia się pozycji największych sprzedawców i przejęcia przez nich części portfela tych, którzy musieli się z rynku wycofać – mówi Jan Sakławski.

Ekspert podkreśla, że w tym roku wprowadzone ustawowo mechanizmy gwarancji cen stracą ważność i odbiorcy muszą się już liczyć z możliwością podwyżek. Tym bardziej, że spółki obrotu będą próbowały powetować sobie straty na działalności operacyjnej wynikające z ustawy prądowej.

– Sprzedawcy muszą podnieść ceny. Rynek wie to od dłuższego czasu. Spółki energetyczne będą musiały odbić sobie brak bądź zmniejszenie zysków za ubiegły rok cenami w 2020 roku. To nie pozostanie bez wpływu na sytuację przedsiębiorstw w Polsce – mówi Jan Sakławski.

Z końcem grudnia prezes URE zatwierdził niektórym firmom (Tauron, Enea i Energa Obrót) nowe taryfy na sprzedaż energii elektrycznej dla odbiorców w gospodarstwach domowych korzystających z tzw. sprzedawcy z urzędu. Wiadomo, że ich tegoroczne rachunki (w grupie G11) będą wyższe o ok. 9 zł miesięcznie. Enea i Energa Obrót będą mogły zmienić ceny za energię elektryczną w rozliczeniach z odbiorcami w gospodarstwach domowych najwcześniej po 13 stycznia 2021 roku.

Wcześniej, bo w połowie grudnia, prezes URE zatwierdził już taryfę operatora systemu przesyłowego (PSE), pięciu największych dystrybutorów energii elektrycznej (PGE Dystrybucja, Enea Operator, Tauron Dystrybucja, Energa Operator, innogy Stoen Operator) oraz taryfę na sprzedaż energii dla sprzedawcy z urzędu – Tauron Sprzedaż. Taryfy te przedsiębiorcy mogą stosować od początku stycznia br. W przypadku klientów detalicznych obsługiwanych kompleksowo (sprzedaż i dystrybucja) przez Tauron wzrost rachunków wyniesie ok. 12 proc. w stosunku do ubiegłego roku, czyli nie więcej niż 9 zł miesięcznie.

W ostatnich dniach grudnia wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował w mediach, że rząd pracuje właśnie nad projektem ustawy, która zrekompensuje gospodarstwom domowym wzrost cen energii w 2020 roku, tak by nie płaciły więcej niż w roku ubiegłym.

– Mamy już zapowiedzi rządzących, że postarają się w jakiś sposób zrekompensować tę podwyżkę cen energii, ale tylko gospodarstwom domowym. Biznes – przede wszystkim przemysł – będzie musiał radzić sobie sam. Odbiorcy biznesowi będą musieli przygotować się na to, że nikt do nich żadnego mechanizmu nie skieruje i w związku z tym będą musieli sięgnąć głębiej do kieszeni – mówi Jan Sakławski.

Wzrost cen będzie jednak dotkliwy zwłaszcza dla przedsiębiorstw produkcyjnych, dla których energia jest kluczowym elementem działalności i głównym kosztem. Zwłaszcza firmy działające w branżach energochłonnych, zużywające duże wolumeny energii, będą narażone na największe wahnięcia w zakresie rentowności.

– Nie mówimy tutaj jednak o podmiotach energochłonnych ustawowo, które mają dedykowany system rekompensat. Mówimy o podmiotach z branży przemysłowej czy produkcyjnej, które po prostu kupują duże wolumeny energii. To są koszty rzędu kilkuset tysięcy lub nawet kilku milionów złotych miesięcznie i one są bardzo istotne w wydatkach i działalności operacyjnej przedsiębiorstw. Dla tych przedsiębiorstw nawet podwyżka o 20 zł na megawatogodzinie oznacza wzrost rzędu kilkuset tysięcy złotych miesięcznie – mówi Jan Sakławski. 

Co ważne, ceny energii w Polsce, windowane wciąż m.in. przez uprawnienia do emisji CO2 i rosnące koszty paliw, i tak już w tej chwili należą do najwyższych w Europie. Warto podkreślić to, co wynika z analiz MPiT, a mianowicie, że ceny energii na rynku hurtowym w Polsce są najwyższe w porównaniu z uprzemysłowionymi krajami sąsiednimi. To nic nowego, ponieważ już w latach 2015–2018 były one wyższe średnio o 20 proc. w stosunku do Niemiec, o 22 proc. wobec Czech i 17 proc. wobec Słowacji.

Inaczej jest natomiast w przypadku cen dla gospodarstw domowych. Według danych Eurostatu, w pierwszym półroczu polskie gospodarstwa domowe płaciły za energię 0,13 euro za kWh. Tylko w pięciu krajach UE (Malta, Chorwacja, Litwa, Węgry i Bułgaria) ceny były niższe niż w Polsce.

– Wpływ podwyżek cen energii na sytuację gospodarstw domowych jest kwestią bardzo indywidualną. W skali mikro to jest zużycie bardzo niewielkie, więc podwyżka o kilka, kilkanaście złotych miesięcznie nie będzie bardzo dotkliwa. Te pieniądze w pewnym zakresie finansują transformację energetyczną, więc można pokusić się o niepopularne stwierdzenie, że podwyżka jest konieczna – mówi Jan Sakławski. – Trzeba też zwrócić uwagę, że w 2020 roku zostanie wprowadzona tzw. opłata mocowa. To również będzie podwyżka w wysokości kilkudziesięciu złotych, którą wszyscy odbiorcy energii, również gospodarstwa domowe, będą musieli uwzględnić w swoich rachunkach.


Źródło: Newseria.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama