Zgłoszenia dotyczące królików
Sporo jest wezwań szczególnie do tych ostatnich maluchów.
- W ostatnim czasie Animal Patrol Straży Miejskiej w Łodzi odebrał trzy zgłoszenia dotyczące królików
- mówi Marek Marusik, naczelnik wydziału dowodzenia SM.
Jednego ktoś podrzucił, drugi spacerował przed blokiem
Najnowsze pochodzi z 25 marca. Mały czarny królik został przez kogoś podrzucony na... posterunek straży miejskiej przy ul. Rydla. Strażnicy troskliwie się nim zajęli i przekazali osobie, która mogła się nim zaopiekować na dłużej.Z kolei w lutym br. funkcjonariusze jechali na jedno z łódzkich osiedli, gdzie przed blokiem spacerował królik typu baranek, czyli z dłuższą, pofalowaną sierścią. Inne zgłoszenie dotyczyło długouchego zwierzaka ukrywającego się pod samochodem zaparkowanym przy ul. Szczecińskiej.
"W większości to porzucenia"
- Takie sytuacje nie wiążą się z żadnym okresem w roku, nie ma tu żadnej prawidłowości. Po prostu ktoś w pewnym momencie uznaje, że opieka nad królikiem go przerosła czy się znudziła, i postanawia się go pozbyć. O ile w przypadku psów czy kotów zdarzają się ucieczki i zaginięcia, to królik raczej sam z mieszkania się nie wymknie. Te czworonogi w znakomitej większości są porzucane
- mówi Marek Marusik.
Straż miejska apeluje
Porzucenie zwierzęcia jest formą znęcania się nad nim i może podlegać karze. Jeśli uda się ustalić opiekuna znalezionego na ulicy królika, mogą mu grozić sankcje prawne.
- Są różnego rodzaju instytucje, które mogą zapewnić opiekę czworonogom. Apelujemy, żeby ich nie porzucać, ale oddawać do fundacji lub innych miejsc, gdzie znajdą schronienie
- dodaje Marek Marusik.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.