reklama

Jedziesz autem na cmentarze? Byle nie na wschód

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Grzegorz Tomczyk

Jedziesz autem na cmentarze? Byle nie na wschód - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
7
zdjęć

Skrzyżowanie na Dołach może być zatłoczone bardziej niż zwykle. | foto Grzegorz Tomczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości ŁódźWyjazd i powrót do Łodzi w okresie Wszystkich Świętych nigdy nie należał do łatwych i przyjemnych. W tym roku jednak miasto znacznie podniosło poprzeczkę zmotoryzowanym łodzianom z powodu remontów na newralgicznych trasach wylotowych. Wyjazd na wschód od miasta zdaje się zadaniem nadzwyczaj karkołomnym.
reklama

Pierwszy listopadowy weekend, w którym obchodzić będziemy Święto Zmarłych, zastaje miasto z rozkopanymi trasami wylotowymi. Jak mieszkańcy mają się wydostać z Łodzi, gdy zmierzają na cmetarze na wschód od miasta? Z jednej strony rozkopana ulica Brzezińska, z drugiej remontowana ulica Strykowska. Objazd newralgicznych odcinków tych tras też zdaje się wyzwaniem obarczonym dużym ryzykiem. 

Wykopy, słupki i korki

Niedawno Zarząd Dróg i Transportu z dumą obwieszczał, że remont pierwszego odcinka ulicy Brzezińskiej - między ulicami Kerna i Karkonoską - został zakończony. Fragment ten został otwarty dla ruchu, ale dla wyjeżdżających z miasta drogą krajową nr 72 na Warszawę niczego to nie zmienia. Ekipy remontowe rozkopały bowiem następny, dalszy odcinek Brzezińskiej. Droga jest nadal przejezdna tylko jednym pasem w kierunku Nowosolnej. Wybór więc tej trasy przez kierowców zmierzających w kierunku nekropolii np. w powiecie brzezińskim, czy łódzkim wschodnim, może oznaczać podróż w niekończącym się korku.

reklama

Podobnie rzecz się ma na Strykowskiej, gdzie z powodu remontu natkniymy się na szpaler słupków i zwężenie. A wypada przypomnieć, że kluczowe skrzyżowania na Dołach (przy Wojska Polskiego i Inflanckiej) i tak zawsze we Wszystkich Świętych stawały się "wąskim gardłem" w komunikacji samochodowej. Tak z racji obecności dużego cmentarza, jak i zwężenia al. Palki, by zrobić miejsca parkingowe, czy też po prostu wylotów z miasta w kierunku autostrad. 

Wątpliwe alternatywy

Jedyną sensowną alternatywą dla kierowców, którzy nie będą chcieli we Wszystkich Świętych wjeżdżać na Brzezińską, jest objazd remontowanego odcinka ulicą Pomorską. Nie dość jednak, że z tej racji zanosi się tam na potężne korki, to jeszcze u kresu objazdu czeka nich osławione gwiaździste skrzyżowanie w Nowosolnej.

Część udających się na wschód od Łodzi kierowców wybierze więc pewnie w tych okolicznościach inną trasę, a tu naturalnym wyborem staje się ulica Rokicińska, a potem np. skręt w Malowniczą lub odbicie z trasy w Andrespolu. Nietrudno więc przewidzieć, że ruchliwa na codzień Rokicińska będzie jeszcze bardziej zatłoczona.

reklama

Nic na pocieszenie...

Zapytaliśmy wcześniej w Urzędzie Miasta Łodzi, czy urzędnicy zamierzaja jakoś ulżyć kierowcom wyjeżdzającym z miasta we Wszystkich Świętych. Niestety, nie mamy dla Was żadnych pozytywnych wieści.

"W okresie święta Wszystkich Świętych prace na wspomnianych drogach będą wstrzymane. Tym samym chcemy zminimalizować utrudnienia w komunikacji dla mieszkańców. Ponadto w weekendy 25-26 października oraz 1-2 listopada pojawią się specjalne linie cmentarne oraz wzmocnienia taboru MPK Łódź."

- tyle tylko miał w tym temacie do powiedzenia magistrat.

Auta złe, ale konieczne

Trzeba przyznać, że władze miasta skutecznie od wielu dni wybijały nam z głów podróżowanie autem na cmentarze, ale też zadbały byśmy bezproblemowo dotarli na łódzkie i podłódzkie nekropolie i to nawet za darmo. I mamy tu do dyspozycji zarówno autobusy i tramwaje, które pojadą nawet specjalnymi trasami, jak i pociągi ŁKA, którymi bezpłatnie możemy jeździć w granicach łódzkiej aglomeracji.

Problem w tym, że wybór samochodu jako środka transportu we Wszystkich Świętych nie musi wynikać wcale z wygodnictwa, a z konieczności. A o tym w magistracie jakby trochę zapomnieli...

reklama

-Ja pojadę autem na cmentarze, bo groby bliskich mam na cmentarzach w Brzezinach, Koluszkach i w obu tych gminach. Wiem już, że to będzie "droga przez mękę", ale innego wyjścia nie mam. Owszem, do Brzezin można dojechać busem lub autobusem, a do Koluszek busem lub pociągiem. Ale między Koluszkami a Brzezinami nie kursuje już żaden autobus, a do wsi w tych gminach też nie ma jak dojechać. Poza tym, chcę jechać na cmentarze ze starą, schorowaną bacią, dla której taka eskapada środkami transportu publicznego byłaby po prostu zbyt męcząca

- argumentuje w rozmowie z nami pewna łodzianka.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo