reklama
reklama

Kamienica grozy na Bałutach. Jest wyłączona z użytkowania, ale wciąż ma lokatorów [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Kamienica grozy na Bałutach. Jest wyłączona z użytkowania, ale wciąż ma lokatorów [FOTO] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
2
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości ŁódźBudząca postrach kamienica przy Franciszkańskiej 38 wciąż jest zamieszkana. Przykryta siatką zabezpieczającą i podparta dźwigarami, z użytkowania została wyłączona trzy lata temu. Nadal jednak są tu lokatorzy.
reklama

Na ścianach w wielu miejscach widać gołe cegły

Stan budynku jest tragiczny. Na ścianach w wielu miejscach widać gołe cegły. Ze sklepienia bramy odpadł tak potężny kawał tynku, że widoczne są drewniane deski - to podłoga znajdującego się tuż nad bramą mieszkania. Nawet komuś nieznającemu się na budownictwie od razu przyjdzie do głowy, że nikt nie powinien w takim miejscu przebywać. 

Według lokatorów, ostatni większy remont był tu przeprowadzony ponad 60 lat temu. Od tego czasu z roku na rok z budynkiem było coraz gorzej. Mówią, że najpoważniejsze problemy zaczęły się wraz z remontem ulic Franciszkańskiej i Wojska Polskiego. Wtedy ściany kamienicy zaczęły drgać i się przesuwać. Później tuż przy budynku ustawiono przystanek autobusowy i zaczęły zatrzymywać się ciężkie pojazdy, więc drgania się nasiliły.

reklama

"Deski trzeszczą i się przesuwają"

Doprowadziło to do licznych pęknięć nie tylko zewnętrznych, ale i wewnętrznych ścian kamienicy. W mieszkaniu pani Magdaleny, która zajmuje niewielki lokal na parterze tuż przy ulicy, okna trzeba było od zewnątrz wzmocnić drewnianymi deskami.

- A ja w mieszkaniu słyszę, jak te deski trzeszczą i się przesuwają. Nie są w żaden sposób zabezpieczone

- pokazuje pani Magda.

Z powodu nieszczelnych przewodów kominowych i braku wentylacji lokatorzy nie mogą ogrzewać mieszkań przy pomocy pieców węglowych. Robią to więc prądem, co generuje dodatkowe - niemałe - koszty. W lokalach nie ma łazienek, nie można też korzystać z komórek lokatorskich ani strychu.

"To niedopuszczalna sytuacja, która trwa od lat"

Kolejną interpelację w sprawie pomocy mieszkańcom kamienicy przy Franciszkańskiej 38 napisał radny Tomasz Anielak.

- Nie jest dopuszczalna sytuacja, w której brak przez kilka lat wskazania lokalu zamiennego dla poszkodowanych najemców tej kamienicy. Zastanawia też fakt, że część mieszkańców została przeprowadzona do innych lokali już dawno, natomiast pozostałych przez lata zostawia się w zagrożeniu

reklama

- podkreśla radny.

Według Urzędu Miasta Łodzi, w prawej oficynie przy Franciszkańskiej 38 do wykwaterowania pozostali użytkownicy jednego lokalu.

- Na rzecz zajmującej go rodziny Zarząd Lokali Miejskich w najbliższym czasie wyda skierowanie uprawniające do zawarcia umowy najmu. Z kolei lokatorom budynków frontowego i lewej oficyny pod powyższym adresem ZLM przedstawi propozycje lokali zamiennych z chwilą dysponowania wyremontowanymi mieszkaniami, odpowiednimi na realizację wykwaterowań

- przekazuje wiceprezydent Łodzi Adam Wieczorek.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo