Przykładów nie trzeba długo szukać. W Internecie krąży wiele filmików z potyczek (nie zawsze tylko słownych) pomiędzy zwolennikami kandydatów na prezydenta. Utrudnianie prowadzenia kampanii w formie niszczenia czy usuwania materiałów wyborczych to chyba dość łagodny wymiar opisywanego zjawiska, ale za to zagrożony karą aresztu lub grzywny.
Policjantka z Zespołu Wykroczeń pabianickiej komendy w czasie wolnym od służby zatrzymała sprawcę zerwania banerów wyborczych. Mężczyzna został przesłuchany jako sprawca wykroczenia.
!reklama!
Sprawa miała swój początek 28 czerwca 2020 roku tuż przed godziną 2.00 na skrzyżowaniu ulic Zamkowej i Kilińskiego. Wtedy to dwoje młodych ludzi zerwało banery wyborcze jednego z kandydatów na prezydenta. Zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego. Pabianiccy policjanci zajęli się sprawą i między innymi dokładnie przeanalizowali zapis z kamer. To szybko zaprocentowało. 7 lipca 2020 roku około godziny 19.00 policjantka prowadząca czynności w tej sprawie, wracała po służbie do domu. Jadąc prywatnym samochodem, na ulicy Łaskiej w Pabianicach zauważyła mężczyznę, który odpowiadał wizerunkowi sprawcy zerwania banerów. Zareagowała natychmiast i wylegitymowała młodzieńca. Jeszcze tego samego dnia 19-letni mieszkaniec Zduńskiej Woli został przesłuchany jako sprawca wykroczenia. Policjantka ustaliła także, że w zdarzeniu brała udział 16-letnia znajoma mężczyzny. Zachowanie nieletniej oceni sąd rodzinny. Za usuwanie ogłoszeń, zgodnie z kodeksem wykroczeń, grozi kara aresztu albo grzywny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.