reklama
reklama

Kierowca rajdowy z Łodzi pobił rekord Guinnessa. Z jakim wynikiem powrócił? "Ogromna satysfakcja"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Monika Bondarowicz, qwinners

Kierowca rajdowy z Łodzi pobił rekord Guinnessa. Z jakim wynikiem powrócił? "Ogromna satysfakcja" - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
5
zdjęć

Miko Marczyk, polski kierowca rajdowy broniący barw zespołu ORLEN Team, dwukrotny, rajdowy mistrz Polski oraz jeden z najważniejszych kierowców Rajdowych Mistrzostw Europy oraz Świata. | foto Monika Bondarowicz, qwinners

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Łódź"Jest to dla mnie ogromna satysfakcja. Tak naprawdę z całego tego projektu" - powiedział tuż po powrocie do Łodzi prosto z Paryża Miko Marczyk, kierowca rajdowy, który pobił rekord Guinnessa. Jego głównym celem było przejechanie na jednym baku jak największej liczby kilometrów. Z jakim rekordem powrócił?
reklama

O celu, który wyznaczył sobie Miko Marczyk pisaliśmy na portalu TuLodz.pl w czwartek 6 marca.

Miko Marczyk, kierowca rajdowy z Łodzi o swoim pobiciu rekordu Guinnessa

Jego celem było pobicie rekordu Guinnessa i przejechanie trasy z Paryża do Łodzi na jednym tankowaniu samochodu. Aktualnie rekord w tej kategorii wynosi 2545,80 km.

- Jako 20-latek miałem pewien pomysł. Chciałem przejechać na jednym baku z mojej rodzinnej Łodzi do Paryża

- mówił przed wyprawą Miko Marczyk, polski kierowca rajdowy broniący barw zespołu ORLEN Team, dwukrotny, rajdowy mistrz Polski oraz jeden z najważniejszych kierowców Rajdowych Mistrzostw Europy oraz Świata.

Do Łodzi powrócił w piątek 7 marca, tuż po godzinie 11.

reklama

Z Łodzi do Paryża i z powrotem na jednym baku? Łodzianin nie kryje satysfakcji

Wszystko wskazuje na to, że łodzianin pokonał dotychczasowy rekord i ustanowił nowy - dokładnie wynosi on 2545 km. Na oficjalne potwierdzenie tego wyniku będziemy musieli poczekać kilka tygodni. Rekord jest teraz dokładnie analizowany pod kątem uczciwości i dokładności, jak zawsze, w tego typu wyzwaniach.

- Kończy się nasz przejazd, który był jednocześnie próbą pobicia rekordu Guinnessa na największy dystans pokonany na jednym zbiorniku paliwa w samochodzie produkcyjnym. Wyruszyłem z Łodzi do Paryża, a następnie wróciłem do Polski. Na jednym tankowaniu pokonałem 2873 kilometry. Uzyskaliśmy zatem lepszy wynik, niż ten, do którego się porównywaliśmy i który wynosił 2545 kilometrów

reklama

- wyznaje Miko Marczyk.

Kierowca rajdowy z Łodzi nie ukrywa, że jest dla to niego duży powód do radości i zdradza, czym się kierował podczas przygotowań.

- Jest to dla mnie ogromna satysfakcja. Tak naprawdę z całego tego projektu. Jako wielki fan motoryzacji znalazłem dla siebie wyzwanie, a następnie przeanalizowałem, jakie są potrzeby pod względem samochodu, opon i paliwa. To w połączeniu z dobrą techniką jazdy może dawać ponadprzeciętne efekty, czego potwierdzeniem jest mój przejazd. Osiągnąłem średnie spalanie paliwa na poziomie 2,6 l/100km przy średniej prędkości 80 km/h. To dla mnie satysfakcjonujący wynik. Teraz musimy dostarczyć komisji wszelkie dokumenty, zdjęcia i nagrania, aby nasz rekord Guinnessa mógł zostać uznany

reklama

- podsumował kierowca rajdowy zespołu ORLEN Team.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Najciekawsze wiadomości z Łodzi i aglomeracji łódzkiej w jednym miejscu. Codziennie ciekawe treści specjalnie dla Ciebie! Zobacz co się dzieje Dziś w Łodzi Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama