Na profilu Zarządu Dróg i Transportu w serwisie społecznościowym pojawiają się negatywne komentarze kierowców, którzy poniedziałkowy poranek spędzili w gigantycznym korku na ulicy Pabianickiej.
"Ja rozumiem, remont remontem. Trzeba, oczywiście. Ale to co zostało odwalone z organizacją ruchu na Pabianickiej woła tym razem o pomstę do nieba. Brak jakiejkolwiek alternatywy. Wróblewskiego zamknięte, a Wy piszecie o drodze przez retkinie. Błagam...
Dla informacji... korek kończy się na wiadukcie. Brawo ZDiT ????????????????????
A tak po za tym na wiadukcie o ekipie budowlanej można jedynie pomarzyć. ????" - komentuje jeden z internautów (pisownia oryginalna).
Wiadukt na ul. Pabianickiej został zamknięty w nocy z niedzieli 14 lipca na poniedziałek. Powodem tych utrudnień są konieczne prace remontowe na obiekcie. Prace utrzymaniowe obejmą zabezpieczenie konstrukcji wiaduktu, naprawę tynków, dylatacji (przerwy w elementach konstrukcji, które umożliwiają stałą "pracę" wiaduktu, np. spowodowaną drganiami, przeciążeniami i różnicą temperatur) oraz sfrezowania. Wiadukt zyska oczywiście nową nawierzchnię.
Prace drogowców potrwają około dwóch miesięcy, ale powinny pozwolić na użytkowanie tego wiaduktu przez kilkadziesiąt następnych lat. Kierowcy muszą więc uzbroić się w cierpliwość, a może ZDiT znajdzie lepszy sposób na organizację ruchu w tym miejscu na czas robót drogowych?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.