Na czele nowego departamentu, w którego skład wejdzie m.in. Wydział Ochrony Środowiska i nowo powstały Wydział Kształtowania Środowiska, będzie stał Maciej Riemer. Do tej pory m.in. koordynował przygotowania w łódzkim ratuszu do Zielonego Expo. Pracę urzędników nowej jednostki będzie osobiście nadzorować prezydent Hanna Zdanowska
- Ekologia i sprawy zieleni są obecnie kluczowe dla każdego zakątka świata. Także dla Łodzi. Tworzymy nowy departament, żeby skupić w nim wszystkie elementy kształtowania zieleni. Nie da się ukryć, że dotychczas zdarzyły nam się błędy na tym polu działania. Dlatego chcemy zmienić nastawienie. Wszystko, co związane z ekologią i zielenią będzie skupione w osobnym departamencie - powiedziała prezydent Łodzi
A nowy kierownik “zielonego” departamentu dodaje:
- Przyjrzeliśmy się, jak to jest robione w innych miastach i u nas brakowało takiego miejsca, gdzie połączone zostałoby działanie strategiczne i element projektowy. Każdy z podległych nowemu departamentowi wydziałów zajmować się będzie określonymi zadaniami, ale mają one się przenikać - powiedział Maciej Riemer
W strukturze Departamentu Ekologii i Klimatu znajdzie się również Zarząd Zieleni Miejskiej, który tym samym będzie musiał przejść reorganizację. Będzie to oznaczało zmiany m.in. w priorytetach działania czy w składzie osobowym, przy czym niekoniecznie może chodzić tutaj o roszady personalne. Wiadomo, że do ZIM ma dołączyć zespół architekta krajobrazu. Zajmie się on projektowaniem w mieście terenów zielonych oraz dbaniem o ochronę istniejącej zieleni w trakcie realizacji procesów inwestycyjnych.
Jakimi jeszcze sprawami będzie zajmować się nowy departament? Urzędnicy przede wszystkim chcą zadbać o czyste powietrze, dlatego priorytetami będzie program wymiany pieców oraz transport niskoemisyjny. Nowa jednostka zajmie się także retencją łódzkich rzek oraz problemem stepowienia obszarów należących do miasta. Będzie także dbała o ochronę i kształtowanie zieleni miejskiej.
Pracy będzie na pewno sporo, chociażby w obszarze walki ze smogiem. Od 1 stycznia 2023 roku w Łodzi będzie obowiązywał zakaz używania kotłów pozaklasowych, czyli tzw. “kopciuchów”. Z kolei miejski program wymiany tych urządzeń nie cieszy się dużą popularnością wśród łodzian, chociaż miasto dopłaca nawet 80 proc. kwoty potrzebnej do wymiany instalacji. Według stanu na początek 2019 roku, przez 2 lata programu wzięło w nich udział 2,5 tys. mieszkańców. Bez wątpienia nowy departament będzie musiał zintensyfikować prace w tej kwestii.
Co o powołaniu nowej jednostki myślą radni opozycji?
Marta Grzeszczyk z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości ocenia nową inicjatywę władz miasta jako niepotrzebną. W jej ocenie nie przełoży się to na efektywność działania miasta w obszarze ochrony środowiska.
- Od większej liczby urzędników i przetasowania ich w urzędzie nie wydaje mi się, żeby mniej drzew w Łodzi schło, bądź powietrze było lepszej jakości. Zwrócę uwagę, że już 2 lata temu Hanna Zdanowska powołała Ogrodnika Miasta, który miał dbać o zieleń w Łodzi, a drzewa w parku Sienkiewicza nadal są w koszmarnej kondycji w czasie prowadzonej obecnie inwestycji. Zapowiedzi było do tej pory bardzo dużo, jednak nic już później z tego dla zieleni i dla ekologii w Łodzi nie wynikało - powiedziała Radiu Łódź, radna Marta Grzeszczyk
Jak zapewniają władze miasta, nowy departament ma nie przynieść wzrostu zatrudnienie ani podnieść kosztów funkcjonowania łódzkiego magistratu.
Źródło: UMŁ / Radio Łódź / Wyborcza Łódź