Policjanci otrzymali informację o małym dziecku biegającym bez opieki po korytarzu. Po przybyciu na miejsce, mundurowi zauważyli jak z jednego z mieszkań, przez otwarte drzwi wychyla się z zaciekawieniem mały chłopiec.
!reklama!
Po wejściu do tego mieszkania okazało się, że drugi z braci znajdował się w łóżeczku. Tuż obok na podłodze leżała śpiąca kobieta. W kolejnym pokoju funkcjonariusze zauważyli parę śpiącą w łóżku. Wszyscy, zarówno rodzice chłopców jak i ich znajoma byli mocno zaskoczeni i niezadowoleni z obecności stróżów prawa.
Stanowczo twierdzili, że to niemożliwe żeby jedno z dzieci wyszło z mieszkania. Podczas interwencji byli wulgarni, podważali jej zasadność, uważali, że nic złego się nie stało. Od wszystkich czuć było wyraźną woń alkoholu.
Policjanci przeprowadzili na miejscu badanie, które wykazało u matki ponad 1,5 a u ojca dzieci 1 promil alkoholu w organizmie. Wezwani na miejsce medycy przebadali chłopców, po czym, obaj zostali przekazani pod opiekę babci. Rodzice, 26-letnia matka i 32-letni ojciec zostali zatrzymani. Za narażenie na niebezpieczeństwo swoich synów grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5.
Na słowa uznania zasługuje postawa świadków, którzy nie przeszli obojętnie, zainteresowali się losem maluchów. Dzięki temu nie doszło do możliwych wypadków z ich udziałem.
źródło: KMP w Łodzi
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.