Klaudia Jachira zaistniała w sieci głównie poprzez kontrowersyjne materiały uderzające w obecnie rządzącą ekipę. Jak przypomina Wirtualna Polska, w serwisie YouTube blogerka oświadczyła, że "istotą funkcjonowania" Prawa i Sprawiedliwości "było dostarczanie młodych mężczyzn Jarosławowi Kaczyńskiemu". W jednym z materiałów Jachira stwierdziła, że "polski naród zabił więcej Żydów niż Niemców", a innym razem parodiowała chrześcijańskie wyznanie wiary.
Skandalista uderza w świętości Polaków
"Bób, Hummus, Włoszczyzna" – taki napis widnieje na transparencie, przy którym fotografowała się na tle pomnika Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego Klaudia Jachira. Zdjęcie zamieszczone przez kandydatkę do Sejmu z warszawskiej listy Koalicji Obywatelskiej w serwisie społecznościowym obiegło media i wzburzyło opinią publiczną.Klaudia Jachira wyjaśnia, że dewiza "Bóg, Honor, Ojczyzna" jest hasłem "nacjonalistycznym" i "nie ma nic wspólnego z dzisiejszym patriotyzmem", natomiast zastosowana na transparencie parafraza „Bób, Hummus, Włoszczyzna” w opinii kandydatki PO "realnie wpływa na ekologie i nasz byt na Ziemi".
Poniżej treść argumentacji Klaudii Jachiry w oryginalnym zapisie:
- skandal, że jako aktorka odważyłam się mieć sesję zdjęciową w lesie;
- skandal, że ośmielam się mówić głośno to, co hejterzy do mnie wypisują;
- skandal, że dla zobrazowania pedofilii w kościele użyłam dziecięcej garderoby;
- skandal, że w swoich filmikach żartuję, używam ironii i skrótów myślowych
- i wreszcie skandal, że ośmieliłam się podważyć nacjonalistyczne hasło "Bóg Honor Ojczyzna" niemające nic wspólnego z dzisiejszym patriotyzmem, na rzecz hasła, które realnie wpływa na ekologie i nasz byt na Ziemi. Straszny skandal, że dziewczynki podeszły pod pomnik, same zrobiły transparent, bo mają świadomość jak ważne jest ograniczanie jedzenie mięsa. A ja, skandalistka, odważyłam zrobić sobie z nimi zdjęcie, bo sama jestem wegetarianką i uważam, że te dziewczyny mają rację i odwagę, by o tym głośno mówić.
Przekroczyła normy. Jan Mędrzak: "idiotka"
Za skandaliczne uznaje wystąpienie blogerki Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych: „To nie tylko przekracza wszelkie normy walki politycznej i dobrych obyczajów, ale stanowi przejaw jawnej pogardy dla wartości bliskich sercu każdego rodaka, nawet jeżeli jest on osobą niewierzącą” – pisze w liście otwartym rzecznik organizacji dr Jerzy Bukowski. Porozumienie zaapelowało do sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej o natychmiastowe skreślenie Klaudii Jachiry z listy kandydatów do Sejmu. Rzecznik Porozumienia stwierdził, że jego zdaniem także w szeregach Koalicji Obywatelskiej jest zapewne wiele osób, które „poczuły się zażenowane i zniesmaczone podłym zachowaniem Klaudii Jachiry”.Postawę Klaudii Jachiry dosadnie skomentował działacz łódzkiej Platformy Obywatelskiej Jan Mędrzak, który nie tylko domaga się usunięcia tej osoby z listy wyborczej komitetu, ale określa Jachirę wprost „idiotką”.
"Ja oczekuję, że Zarząd Krajowy PO, mojej partii którą współzakładałem w Łodzi w 2001 roku wyrzuci z listy kandydatów do Sejmu w Warszawie tę idiotkę, która w haniebny sposób lży ze słów z którymi na ustach ginęli polscy patrioci w walce o wolność ojczyzny! – domaga się w serwisie Facebook Jan Mędrzak.
Wizerunkowy kłopot PO-KO
Nad postawą Klaudii Jachiry wyraźnie ubolewał też Sławomir Nitras z PO, który na antenie Polsat News zachowanie blogerki nazwał nieprzyzwoitym i przeprosił za nie Polaków. Polityk stwierdził, że Jachira nie tylko wyrządziła "krzywdę sobie", ale również innym kandydatom do Sejmu z list KO.
– Uważam, że to jest zachowanie nieprzyzwoite. Źle świadczące o osobie, która w ten sposób próbuje być w jakiś sposób zauważona. Zrobiła krzywdę sobie, nam wszystkim – stwierdził poseł Nitras dodając, że za Jachirę "może tylko przeprosić". Na pytanie, czy Jachira powinna zostać wykreślona z listy, stwierdził: „Wydaje mi się, że tak powinno się stać”.
Innego zdania jest rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec, który skandal wokół Klaudii Jachiry uważa za zamknięty.
- Przeprosiny Klaudii Jachiry były potrzebne, to zamyka sprawę; apel o jej skreślenie z list wyborczych dziwi, ponieważ tego nie można zrobić -
powiedział Jan Grabiec dla Salon24.pl
Sprawa samego usunięcia kandydatki z listy wyborczej KO stanowi rzeczywiście formalny problem, bowiem kodeks wyborczy nie przewiduje takiego posunięcia. "Po dokonaniu zgłoszenia uzupełnianie listy o nazwiska kandydatów lub zmiany kandydatów albo ich kolejności na liście bądź też zmiana oznaczenia, o którym mowa w par. 3, są niedopuszczalne" - głosi par. 6 art 212 Kodeksu Wyborczego.
Niemniej, w opinii wielu komentatorów życia społecznego, miara kontrowersyjnych wystąpień Klaudii Jachiry się przebrała. Wydaje się, że zarząd PO nie ma innego wyjścia jak, przynajmniej wizerunkowo, odciąć się od gnijącego owocu tej kampanii, którym okazała się Klaudia Jachira.
Źródło: Polskie Radio 24 / Wp.pl / Salon24.pl / Facebook / Twitter
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.