Na taki widok warto ustawić budzik. O godzinie 23:18 polskiego czasu z Kalifornii wystartuje rakieta Falcon 9 firmy SpaceX w ramach misji Transporter 14. Kilkadziesiąt minut później jej przelot — a później efektowny rozbłysk — będzie można zaobserwować także nad Polską.
Przypomnijmy, że analogiczne zjawisko można było zaobserwować pod koniec marca 2025 roku, a mieszkańcy, którzy mieli okazję je zobaczyć, byli zachwyceni.
Falcon będzie widoczny nad Polską dwukrotnie. Potem utworzy „kosmiczny wir”
Według Karola Wójcickiego, popularyzatora astronomii i autora profilu „Z głową w gwiazdach”, rakieta pojawi się nad naszymi głowami dwa razy.
Pierwszy przelot drugiego stopnia Falcona 9 nastąpi pomiędzy 00:30 a 00:38 – będzie można go zobaczyć około 40 stopni nad wschodnim horyzontem. Najlepszy widok będzie w Polsce wschodniej, choć także z centralnej części kraju — w tym z Łodzi — zjawisko ma być widoczne gołym okiem.
Drugi przelot będziemy mogli zaobserwować między 02:06 a 02:13 nad niebem zachodnim. To właśnie wtedy, w około pięć minut po zakończeniu ostatniego odpalenia silników, dojdzie do zrzutu resztek paliwa. Rozprzestrzenią się one w formie spiralnej mgiełki, tworząc efektowny, podświetlony przez Słońce „kosmiczny wir”.
Czym jest to zjawisko?
— Nie jest żadnym zagrożeniem ani zanieczyszczeniem. Obracająca się rakieta wypuszcza paliwo w próżni na wysokości ok. 500 km nad ziemią – rozpraszając się, tworzy ono charakterystyczną spiralę. Podświetlona przez Słońce (które będzie wtedy ~14° pod horyzontem), wygląda jak mglista, rotująca galaktyka na tle ciemniejącego nieba
— wyjaśnia w mediach społecznościowych autor strony „Z głową w gwiazdach”.
Komentarze (0)