Wojewoda łódzki, Tobiasz Bocheński zdecydował, że w szpitalu powstanie oddział zakaźny.
!reklama!
Na nic zdały się apele dyrekcji, że placówka nie posiada niezbędnego sprzętu oraz odpowiedniej kadry, i oddział powstał.
Kilka dni wystarczyło, by zapełniło się wszystkie 25 miejsc dla pacjentów covidowych. Cztery z nich zwolniły się gdy pacjenci w bardzo ciężkim stanie zostali przewiezieni do szpitala wojewódzkiego.
Dyrektor szpitala do spraw medycznych, Longin Słowikowski podkreśla, że do placówki nie miały trafiać najcięższe przypadki.
- Plan był taki, że hospitalizowani mają być u nas chorzy na COVID-19 w dobrym stanie. Dzieje się jednak inaczej, ale w sumie trudno się dziwić. W innych placówkach wolnych miejsc często już nie ma, karetki jadą więc do nas, bo muszą przecież gdzieś zostawić chorych - opowiada dr Słowikowski.
Dzięki pomocy strażaków i starostwa powiatowego udało się zakończyć kryzys.
Źródło: TVN24.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.