Łódzkie akcenty na planie filmowym
!reklama!Nowy film Michała Łubińskiego jest uniwersalną historią o siostrzanej miłości, wielkich przygodach i o nieuniknionych trudnościach życia. Główną bohaterką animacji jest 6-letnia Astra, która próbuje powstrzymać siostrę przed udziałem w niebezpiecznej misji. Kiedy jednak Anna potrzebuje pomocy, mała dziewczynka bez wahania sama wyruszy w kosmos. Film realizowany jest w technice stop motion. Właśnie dobiegły końca prace na planie zdjęciowym we Wrocławiu.
– Plan filmowy zazwyczaj kojarzy się z wielkimi konstrukcjami czy wirtualną rzeczywistością, ale tym razem wszystko było w miniaturze – opowiada Robert Banasiak, Dyrektor Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA we Wrocławiu, będącego producentem filmu. – Michała Łubińskiego i jego projekt „Astry” poznaliśmy w 2018 roku w Łodzi podczas Animarkt Stop Motion Forum. Zdecydowaliśmy się zrealizować ten film u nas, bo chcemy być również obecni w obszarze produkcji filmów animowanych – dodaje.
Zanim jednak lalki-aktorzy pojawiły się na planie potrzebne były wielotygodniowe przygotowania.
– Najpierw wykonałem rysunki postaci, potem modele 3D, na podstawie których zostały wydrukowane w technologii 3D elementy głowy i sylwetki. Stały się one podstawą wewnętrznych struktur mechanicznych, na których opierają się całe lalki. To pozwoliło animatorom wypracować realistyczne ruchy postaci w filmie – opowiada Michał Łubiński.
Tworzenie lalek to przede wszystkim precyzyjna praca manualna, w której liczy się talent i doświadczenie. Lalki animacyjne do filmu „Astra” stworzył łódzki zespół: Piotr Knabe, Dariusz Kalita, Agnieszka Mikołajczyk i Agnieszka Smolarek, Beata Jarmuż-Socha i Anna Szcześniak.
– Łódź słynie na świecie ze znakomitych specjalistów, tworzących lalki animacyjne – mówi Katarzyna Gromadzka z MOMAKIN, producent wykonawczy filmu. – Projekt „Astra” zgromadził sześcioro uznanych twórców o ogromnym doświadczeniu między innymi przy produkcji „Wyspy psów” Wesa Andersona czy oscarowego „Piotrusia i wilka” Suzie Templeton – wyjaśnia.
Premiera filmu „Astra” w czerwcu 2022
Historia filmu rozgrywa się na wielu planach i w różnych scenografiach, poczynając od maleńkiego pokoju Astry, poprzez korytarze centrum naukowego, aż do statku w przestrzeni kosmicznej. Rozpiętość skali jest duża, co stanowiło spore wyzwanie dla scenografów pod kierunkiem Jacka Spychalskiego ze Studia Animacji CeTA oraz dla lalkarzy.– Trudnością podczas pracy w skali 1:6 okazały się dłonie Astry, które mają około 1 cm długości. Animowaliśmy jej maleńkie paluszki, zbudowane na cieniuteńkich drucikach, dlatego mieliśmy aż siedem par wymiennych rąk dla Astry – tłumaczy Michał Łubiński, reżyser „Astry” – Zastosowaliśmy także bardzo atrakcyjną i oryginalną technikę tuszu w wodzie, aby odwzorować kosmos. Ruch mieszających się płynów rejestrowaliśmy w dużej ilości klatek na sekundę, by uzyskać efekt zwolnionego tempa. Nie mógłbym tego wszystkiego zrealizować w domu, animując na własną rękę. Możliwość skorzystania z zaplecza CeTA zagwarantowała nam światowy standard produkcji i warunków do pracy – podkreśla reżyser.
Michał Łubiński z wykształcenia jest architektem, ale jego pasją jest animacja, której poświęca każdą wolną chwilę. Jego pierwszy film „Bed Side Story” został zauważony na festiwalach filmowych, takich jak Warsaw International Film Festival czy Zubroffka Short Film Festival i zdobył dwie nagrody.
Film dofinansowano ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej oraz Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. W ostatnich tygodniach do instytucji wspierających projekt dołączyło EC1 Łódź - Miasto Kultury w ramach Łódzkiego Funduszu Filmowego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.