Urząd miasta w Łodzi nie ma zamiaru poddawać się bez walki. Chce, by Łódzki Port lotniczy konkurował z innymi lotniskami na terenie kraju. W wypracowaniu odpowiedniej strategii ma pomóc firma doradcza.
- Jesteśmy w trakcie postępowania, które ma wyłonić doradcę strategicznego - informuje w rozmowie z TuŁódź Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi. - Jest ono dwuetapowe i odbywa się w formie dialogu technicznego. Doradcę poznamy mniej więcej w połowie sierpnia. Na razie złożone oferty są obiecujące.
O doradztwo ubiegają się obecnie dwie firmy doradcze - KPMG oraz Ernst & Young.
- To wiodące na świcie firmy doradcze, które są bardzo doświadczone – mówi Adam Pustelnik. - Chcemy, by profesjonaliści, którzy mają doświadczenie ze świata, pomogli nam określić odpowiednią strategię postępowania właścicielskiego, jeśli chodzi o lotnisko.
Wyzwanie zaś do prostych nie należy, poza istniejącymi już portami lotniczymi, które stanowią konkurencję dla Łodzi, w planach jest budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego, które jeszcze głębiej może podkopać pozycję Lublinka.
Miasto szuka inwestora
Poza opracowaniem strategii rozwoju łódzkiego lotniska Urząd Miasta szuka też aktywnie inwestora. Warto przypomnieć, że Port Lotniczy im. Reymonta Należy zdecydowanej większości do ratusza. W praktyce oznacza to, że samorząd, z własnej kasy musi pokrywać wszystkie deficyty związane z jego działalnością.
- Dalej podtrzymujemy tę deklarację, którą złożyliśmy jakiś czas temu, że bardzo byśmy chcieli, żeby do lotniska wszedł inwestor – mówi Adam Pustelnik. - Bardzo byśmy byli szczęśliwi, gdy byłby to inwestor publiczny lub samorządowy. Na pewno dałoby zupełnie inne perspektywy rozwojowe dla lotniska i odciążyłoby budżet miasta, który od lat je subsydiuje.
Najlepszą opcją w tym przypadku wydaje się przejęcie części udziałów przez Polskie Porty Lotnicze. Władze miasta nie wykluczają jednak również innych podmiotów o charakterze publicznym.
Lotnisko sprzedaje działki
Na razie jedna Port Lotniczy w Łodzi stara się łatać dziury w budżecie. Jednym ze sposobów może być sprzedaż części gruntów. Niedawno łódzkie lotnisko poinformowało o chęci pozbycia się 17 ha własnej powierzchni.
- W marcu na stronie internetowej lotniska ogłosiliśmy konkurs ofert dotyczący zbycia nieruchomości – informuje Wioletta Gnacikowska, rzeczniczka łódzkiego lotniska. - Zaoferowaliśmy do sprzedaży teren o powierzchni ok. 17 ha zlokalizowany po północno-zachodniej stronie lotniska (w pobliżu ulicy Ikara). Oferowany teren przeznaczony jest na inwestycje logistyczne i transportowe. Nie ma możliwości, by powstały tam budynki mieszkalne. Na zgłoszenia chętnych czekamy do 27 maja.
Warto przypomnieć, że lotnisko dysponuje powierzchnią ponad 230 ha, więc sprzedaż 17 ha stanowi niewielki jego fragment.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.