Siostry urszulanki z Łodzi nadały chłopcy imię Antoś
Chłopcu, pozostawionemu w oknie życia, siostry nadały imię Antoni. Maluch był starannie ubrany, uśmiechał się gaworzył.!reklama!
Jak informuje Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjny w Łodzi, teraz chce go odzyskać mama.
"W środę zadzwonił telefon… „to ja jestem mamą chłopca z okna życia, myślałam, że tak będzie lepiej, że będzie miał godne życie, którego ja nie mogę mu dać, ale bardzo tęsknię, nie mogę bez niego żyć, chcę, żeby do mnie wrócił" - czytamy na Facebooku Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjnego w Łodzi.
O losie Antosia z okna życia w Łodzi zadecyduje sąd
"Nigdy nie oceniamy, ale staramy się zrozumieć, co takiego sprawiło, że rodzice wybrali okno życia, że ten sposób wydał im się w tym momencie dobry? Ale doświadczenie kontaktu z mamami, które rozważają decyzję o zrzeczeniu (przychodzą do nas porozmawiać, spotykają się z psychologiem, biorą pod uwagę inne rozwiązania) pokazuje nam, że czasami potrzeba bardzo mało, a czasami wymaga to ogromnego wysiłku, żeby dziecko mogło pozostać w rodzinie" - czytamy dalej.
Inne kobiety decyzują się na oddanie dziecka, gdy wiedzą, że są rodziny adopcyjne, które z utęsknieniem czekają na dziecko. Niekiedy zostawiają list lub pamiątkę.
"Każda mama ma swoją historię życia, swoje zasoby i swoje problemy. Poznajemy tylko fragment... Słuchamy, towarzyszymy, wspieramy każdą podjętą decyzję i jeśli tylko możemy staramy się pomóc - aby dziecko mogło wrócić do rodziny lub żeby bezpiecznie powierzyć dziecko do nowej rodziny" - informuje Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjny w Łodzi.
Decyzję o tym, czy Antoś wróci do mamy, zadecyduje sąd.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.