reklama
reklama

Łódź. Walka koalicji w Radzie Miasta. Nowoczesna spychana na margines?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Karolina Brózda

Łódź. Walka koalicji w Radzie Miasta. Nowoczesna spychana na margines? - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
2
zdjęć

Nowoczesna bez prezydium w komisjach Rady Miasta. KO spycha koalicjanta na margines? | foto Karolina Brózda

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Łódź W Biuletynie informacji publicznej pojawił się wpis, w którym opublikowano wykaz klubów politycznych Rady Miejskiej w Łodzi. Dla niektórych sporym zaskoczeniem był fakt, że na liście zabrakło klubu radnych Nowoczesnej. Członkowie partii już podczas pierwszej sesji rady miasta ogłosili, że odchodzą z koalicji. Za ich decyzją, stał brak wyboru Marcina Gołaszewskiego na szefa Rady Miejskiej.
reklama

Troje radnych Nowoczesnej - Marcin Gołaszewski, Emilia Suśniło-Gruszka i Damian Raczkowski dostali się do Rady Miejskiej z list Koalicji Obywatelskiej. Lider Nowoczesnej - Marcin Gołaszewski, jeszcze podczas kampanii przedwyborczej podkreślał, że pozostanie prawdopodobnie na stanowisku przewodniczącego Rady Miejskiej w nowej kadencji. Miał to ponoć potwierdzone w rozmowach z prezydentą Hanną Zdanowską. Ten fakt oraz wspólny kierunek polityczny, sprawiały że Nowoczesna miała wejść w skład klubu politycznego Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta. 

Na pierwszej sesji Rady, 6 maja, okazało się, że klub KO Zamiast Marcina Gołaszewskiego na przewodniczącego rady miasta zgłosił Bartosza Domaszewicz i to właśnie ten drugi przewodniczy obecnie Radzie. 

Radni Nowoczesnej, po takim policzku uznali, że porozumienie zostało zerwane i zapowiedzieli utworzenie własnego klubu w RM. Ich deklaracja stoi jednak w opozycji z wykazem klubów politycznych zamieszczonych w Biuletynie informacji publicznej. Czyżby radni Nowoczesnej doszli do porozumienia jednak z KO?

Nowoczesna zostanie jednak z KO?

Jak się okazuje, przedstawiciele Nowoczesnej podtrzymuję swoją deklarację powołania własnego klubu. Obecny stan rzeczy tłumaczą zaś brakiem odpowiednich informacji. 
Jak się okazuje, ustne zawiadomienie o odejściu trójki radnych z klubu KO, które padło 6 maja jest niewystarczające. Powinni oni złożyć formalne zawiadomienie w formie pisemnej.

- Niestety nikt nie poinformował nas o takiej konieczności - wyjaśnił w rozmowie z TuŁódź Marcin Gołaszewski. - Było to dla nas sporym zaskoczeniem, ale nie rezygnujemy z planów powołania własnego klubu. O szczegółach będziemy informować na bieżąco. 

Nowoczesna zepchnięta na margines

Brak formalnej informacji o wyjściu radnych Nowoczesnej z klubu KO sprawił, że zostali oni pozbawieni stanowisk w prezydiach Komisji Rady Miejskiej. Wybór ich szefów oraz zastępców opierał się bowiem właśnie o kluby, a Nowoczesna takiego nie powołała.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama