Łodzianin Wojtek Ilkiewicz, którego ciężka choroba uwięziła w Chinach, wróci do Polski

31-letni mężczyzna od wielu tygodni przebywa nieprzytomny w szpitalu w chińskim Dalian. Koszt transportu medycznego, który wyceniony został na 131 tys. euro, przekraczał możliwości rodziny.

!reklama!

Początkowo "kwestie finansowania świadczeń zdrowotnych udzielanych poza granicami kraju, w tym transportu medycznego do Polski, szczegółowo uregulowane w przepisach prawa, nie wskazywały podstaw do sfinansowania kosztów transportu w opisanej sytuacji" - informowało Ministerstwo Zdrowia.

Ostatecznie Kancelaria Prezesa Rady Ministrów zdecydowała się zastosować wyjątkowe rozwiązanie i ewakuować łodzianina z Chin. Jej szef, Michał Dworczyk, poinformował PAP, że w akcję zaangażowane jest Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Obrony Narodowej. Lądowanie Wojtka w Łodzi jest wstępnie zaplanowane na 13 sierpnia.

Każdy dzień leczenia w Chinach kosztuje obcokrajowców średnio od 10 do 15 tys. złotych. W przypadku łodianina to nawet prawie 30 tys. złotych. Do tej pory koszty leczenia łodzianina wyniosły ponad 360 tys. złotych. Rodzina uruchomiła zbiórkę za pośrednictwem fundacji SiePomaga. Udało się zebrać 316 tys. złotych.

Wojtek jest z zawodu marynarzem, a w styczniu wybrał się do Chin jako turysta. Kilka dni po jego przyjeździe wybuchła tam pandemia koronawirusa, a granice zostały zamknięte. Wielokrotnie próbował wrócić do Polski kiedy w końcu udało mu się zarezerwować lot w drugej połowie czerwca, mężczyzna trafił do szpitala.

Diagnoza mówi o ostrym zapalenie trzustki. Jako powikłanie choroby zdiagnozowano ostrą niewydolność oddechową. Mężczyzna jest podłączony do respiratora. Cierpi na obustronne zapalenie płuc. Przeszedł też poważną, ratującą życie operację.

Źródło: Radio Łódź, Gazeta Wyborcza, PAP