Łódzka wersja filmiku o hotelu. Bardzo prosty pomysł
Pomysł hotelowych marketingowców był bardzo prosty i opierał się na poczuciu humoru. Na filmiku widzimy pracownicę hotelu, która w krótkich słowach opisuje poszczególne miejsca i atrakcje hotelu.
- Tu się meldujecie. Tu amciu. Tu siku. Tu dla dzieci. To nie wolno
- mówi poważna pani.
Tym samym tropem poszedł Dariusz Zwoliński z Wiskitna.
Łódzka wersja filmiku o hotelu. Autor jest w różnych punktach osiedla
W łódzkiej wersji na poszczególnych ujęciach pan Dariusz znajduje się w różnych punktach osiedla. Bez cienia uśmiechu na twarzy pokazuje rzeczy, których domagają się mieszkańcy Wiskitna, na przykład budowy kanalizacji deszczowej oraz chodników czy wyprowadzenia tirów z osiedla. Następnie wszystkie te osiedlowe problemy odnosi do centrum Łodzi i podkreśla, że tam one nie występują.
- Tu nie jeżdżą tiry. Tu mają kanalizację. Tu są chodniki
- mówi, stojąc na ul. Piotrkowskiej.
Łódzka wersja filmiku o hotelu. "Tu nie słuchają mieszkańców"
Z kolei stojąc przed budynkiem Urzędu Miasta Łodzi, pan Dariusz podsumowuje:
- Tu nie słuchają mieszkańców.
Choć filmik nawiązuje do zabawnej reklamy, jego przesłanie jest raczej poważne. Pan Dariusz wykorzystał popularny viral, żeby zwrócić uwagę na problemy, z którymi od lat zmagają się mieszkańcy Wiskitna.
- Chodziło mi o to, żeby przypomnieć. Żeby zwrócić uwagę, że jesteśmy, że nie damy o sobie zapomnieć, że będziemy walczyć o swoje prawa do bezpiecznego i godnego życia. No i o to, że "samorząd" nie oznacza, że ktoś "sam sobie rządzi"
- mówi Dariusz Zwoliński.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.