Taką propozycję Urząd Miasta Łodzi skierował do sekretarek, kadrowych, księgowych i innych pracowników szkół, którzy nie zajmują się dydaktyką.
!reklama!
W końcówce listopada magistrat wzywał do siebie na rozmowy dyrektorów placówek, prosząc o wyznaczenie pracowników niepedagogicznych w wieku emerytalnym, którzy mają zostać zwolnieni. Działania wywołały sprzeciw związkowców, ale magistrat swojej decyzji nie cofnął.
Kilka dni temu Urząd Miasta Łodzi wyszedł z propozycja adresowaną do związkowców.
„Pragnę przedstawić Państwu program dobrowolnych odejść” – napisała w liście z 8 grudnia do dyrektorów placówek, niepedagogicznych i związkowców Berenika Bardzka, szefowa Wydziału Edukacji w magistracie (list ujawniła łódzka „Solidarność”, działająca w oświacie). – „Ci z Państwa, którzy zechcą rozwiązać umowę o pracę, w tym również Ci, którzy posiadają uprawnienia emerytalne i najpóźniej do dnia 17 grudnia br. skutecznie poinformują o tym dyrektorów w swoich placówkach, mogą liczyć na dodatkowe wsparcie finansowe. Każdy z dyrektorów otrzyma kwotę 6000,00 zł brutto (wraz z pochodnymi pracodawcy) na każdego pracownika, który zdecyduje się skorzystać z programu”.
Pieniądze będzie można wziąć w jednej transzy lub w ratach rozłożonych na cały okres wypowiedzenia. Z listu wynika, że Urząd swoją ofertę kieruje nie tylko do pracowników w wieku emerytalnym, ale do wszystkich chętnych. Potwierdziła to Małgorzata Moskwa-Wodnicka podczas środowej (9 grudnia) konferencji prasowej.
- Po rozmowach z dyrektorami szkół ponadpodstawowych mogę powiedzieć, że jest wstępne zainteresowanie programem – stwierdziła wiceprezydent.
Źródło: Dziennik Łódzki
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.