Pęknięta rura w pubie Kij. Woda poczyniła ogromne szkody w lokalu
Znany z wyjątkowej atmosfery pub Kij słynie także z obsługi barmańskiej i występów na żywo. W lokalu przy ul. Jaracza w Łodzi regularnie odbywają się jazzowe i bluesowe koncerty, pokazy burleski czy stand-up.W sobotę 4 czerwca poprzez social media pracownicy Kija poinformowali, że w nocy pękła rura zasilająca w wodę cały budynek. Po jej wypompowaniu okazało się, że szkody w pomieszczeniach lokalu są ogromne.
– Wciąż trudno oszacować straty – jeszcze wczoraj wypompowywaliśmy wodę. Na ten moment wciąż walczymy z żywiołem. Na pewno straciliśmy komputer, głośnik, zalana została cała podłoga, ściany na wysokość 20 cm, w niektórych częściach lokalu straciliśmy też prąd – tłumaczy Marcin Jezionek, właściciel lokalu.Krótko po poinformowaniu o nieszczęśliwym wypadku lokal uruchomił zbiórkę, z której fundusze zostaną przeznaczone na pokrycie strat po zalaniu.
Ruszyła zrzutka na remont zalanego lokalu. Przyjaciele włączają się w pomoc
Ekipa Kija przyznaje, że po okresie pandemii nie byli przygotowani na kolejne trudności.
„Ostatnie dwa lata dały nam mocno we znaki. Kiedy myśleliśmy, że już gorzej być nie może przytrafiło się coś, czego nikt by się nie spodziewał. Rura zasilająca cały budynek w wodę pękła i zalała cały nasz lokal. Zniszczeniu uległy meble, produkty i co najgorsze sprzęt, jak i sam lokal. Sytuacja jest dość dramatyczna, o ile po naprawie awarii będziemy mogli funkcjonować na ogródku, o tyle ciężko nam będzie przeprowadzić remont bez Waszej pomocy” – napisano na portalu zrzutka.pl.
Równolegle na Facebooku powstała grupa „Razem odbudujemy Kija”, na której odbywają się licytacje przedmiotów zaoferowanych przez przyjaciół lokalu. Wpłaty z licytacji zostaną przeznaczone na wsparcie akcji.
- Nasi goście, partnerzy i muzycy chcą nas wesprzeć. Zaproponowali nam utworzenie grupy, w której będą prowadzone aukcje przekazanych przez nich darów – muzycy podrzucili nam płyty, przedstawiciele, z którymi współpracujemy, przekazali nam alkohol – mówi właściciel.
Wszystko wskazuje na to, że stopień zniszczeń uniemożliwi zaproszenie gości do środka w najbliższym czasie. Właściciel ma jednak nadzieję, że w okresie wakacyjnym łodzianie będą odwiedzać ogródek Kija w weekendy.
- Niestety przez różne perypetie i lockdown nie mogliśmy zapłacić ubezpieczenia, dlatego teraz wszystkie prace remontowe będziemy wykonywać sami. Od poniedziałku do środy będziemy pracować przy remoncie, a weekendami chcielibyśmy działać w ogródku, żeby Kij mógł dalej funkcjonować – dodaje pan Marcin.
Link do zrzutki na rzecz lokalu znajduje się tutaj.
CZYTAJ TAKŻE >>> Reklama „Dość wysokich czynszów” krzyczą plakaty na ulicach Łodzi. Powstała petycja do rządu
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.