reklama
reklama

Łódzki sanepid ogłosił wzrost zakażeń na trzy ciężkie choroby. Swój apel skierował do rodziców, którzy nie chcą szczepić swoich dzieci

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: arch. poradnia VITAPLUS w Łodzi

Łódzki sanepid ogłosił wzrost zakażeń na trzy ciężkie choroby. Swój apel skierował do rodziców, którzy nie chcą szczepić swoich dzieci - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
35
zdjęć

fotografia poglądowa | foto arch. poradnia VITAPLUS w Łodzi

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Łódź Z roku na rok rośnie liczba uchyleń od obowiązkowych szczepień. Ostatnie pięć lat to prawie dwukrotny wzrost. Aby dowiedzieć się bliżej, skąd u rodziców niechęć do szczepienia dzieci przeprowadzono specjalną ankietę. Jej wyniki to wyzwanie na najbliższe lata dla wszystkich stacji sanitarno-epidemiologicznych w Polsce.
reklama

Ankieta przeprowadzana była we wszystkich powiatach województwa łódzkiego w przedszkolach miejskich i gminnych oraz żłobkach. Ankieta była dobrowolna i anonimowa.

Wzrost rodziców niechętnych do szczepienia dzieci w Łódzkiem

Łącznie zebrano 1269 ankiet – 96%, czyli 1218 ankietowanych przyznało, że szczepi swoje dzieci, 3%, czyli 39 osób z 1269 zaznaczyło, że odmawia wykonania szczepień, 12 osób tj. 1% odmówiło odpowiedzi na to pytanie.

- Od kilku lat zauważamy powolny wzrost liczby osób uchylających się od obowiązku szczepień dziecięcych. Chodzi o rodziców i opiekunów, którzy nie chcą szczepić swoje dzieci. I z naszych danych wynika, że w ubiegłym roku (2023 r. -przyp.red) zarejestrowanych było 5293 takich osób, natomiast rok wcześniej w 2022 r. to było 4169. Czyli proszę zwrócić uwagę, jak duży jest to wzrost. W ciągu roku i można powiedzieć, że tak jak obserwujemy ostatnie lata, niestety ten wzrost przyspiesza. Co roku mamy do czynienia z coraz większym wzrostem w porównaniu z poprzednim rokiem.

- mówi dr Małgorzata Widawska, Łódzki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny.

Sanepid zamierza nie tylko zachęcać wszystkich rodziców do szczepień swoich dzieci, ale także ogłasza walkę z tzw. fake-newsami, które są często powodem odmowy szczepień wśród dzieci. Przypomnijmy, za nieszczepienie dzieci obowiązkowymi dawkami grożą kary. Doktor Małgorzata Widawska podkreśla jednak, że zamiast kar, powinniśmy iść drogą krajów skandynawskich.

- Myślę, że kary nie są skutecznym sposobem, żeby przymusić rodziców, tutaj potrzebna jest skuteczna edukacja. Kraje skandynawskie, które są zaliczane do krajów z największą wyszczepialnością, tam nie ma żadnych kar. Tam jest właśnie edukacja. Także myślę, że musimy troszeczkę też iść w tę stronę i my próbujemy iść w tą stronę, żeby dotrzeć z tym przekazem, z tą informacją do tych osób, które no mają wątpliwości, bo z jakiegoś powodu mają wątpliwości, gdzie rodzice chcą dbać o swoje dzieci, tylko robią to źle. To myślenie nie idzie w należytym kierunku. My musimy tutaj rodzicom uzmysłowić, że właśnie niezaszczepienie dzieci stanowi poważny problem 

- dodaje dr Widawska.

Oprócz niechęci do szczepień wśród Polaków, sporo rodziców rezygnuje pojawia się także w środowisku Romów.

- Ja naprawdę szanuje Romów i ich tradycje, ich zwyczaje, ale jest wśród nich także nieszczepienie dzieci i to skutkuje jednym. Jeżeli w takiej społeczności, a oni żyją blisko siebie, osą bardzo rodzinni, mają dużo dzieci. Jeśli wśród nich pojawia się „Odra”, to chorują wszyscy jeden po drugim. Ci, którzy nie chorowali za poprzednim razem, tak właśnie było na krótko przed Covidem. Odra jest ciężką chorobą. To nie jest tylko wysypka - to jest wysoka gorączka, kaszel, wysypka, światłowstręt, częste powikłania, zwłaszcza u małych dzieci

- podkreśla prof. Ewa Majda-Stanisławska, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych Dzieci Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Rośnie liczba zakażonych chorobami, na które odbywają się szczepienia

Problemem wśród szczepień dziecięcych są także braki dokumentacyjne wśród Ukraińców.

- To jest dla nas trudna sytuacja, bo oni ze względu na zawieruchę wojenną, zwykle przyjeżdżają bez dokumentacji. Więc nie wiemy, jak to było. Musimy polegać na tym, jaka jest ich deklaracja co do szczepień. Oczywiście, jeżeli mamy taką potrzebę, możemy sprawdzić poziom przeciwciał. Ale to nie świadczy o tym, że zaszczepili dzieci, bo tam przypadków “Odry” jest dużo, więc mogli równie dobrze mieć kontakt. Z tego, co mi wiadomo, to tutaj w sanepidzie były przypadki potwierdzonej “Odry” u naszych przybyszów zza wschodniej granicy, ale nie ciężko chorych

- dodaje prof. Majda-Stanisławska.

Łódzki sanepid zapowiada, że w planach na najbliższe miesiące i lata są: potrzeba podniesienia wiedzy społeczeństwa na temat szczepień, większy nacisk na rolę personelu medycznego, potrzeba tworzenia wiarygodnych źródeł informacji o szczepieniach oraz kampanie społeczne.

Wśród chorób, których pojawia się coraz więcej zakażonych są: krztusiec – 107 w 2022 r. 310 w 2023 r. i 148 w I kwartale 2024 r. choroba wywołana przez Streptococcus pneumoniac inwazyjna – 120 w 2022 r. 133 w 2023 r. oraz 81 w I kwartale 2024 r.; różyczka – 13 w 2022 r. 15 w 2023 r. i także 15 w I kwartale 2024 r.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama