reklama
reklama

Łódzkie. Coraz więcej dzików w okolicy osiedli. Mogą przenosić ASF

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Łódzkie. Coraz więcej dzików w okolicy osiedli. Mogą przenosić ASF - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
6
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości ŁódźMieszkańcy dzielnicy Chełmy w Zgierzu skarżą się na dziki podchodzące pod ich domostwa. Zwierzęta szukają żeru, o którym łatwiej na osiedlach. Straż Miejska ostrzega, by nie podchodzić w pobliże zwierząt. Te mogą być zarażone wirusem ASF. Strażnicy proszą też, o natychmiastowe przekazywanie informacji dotyczących występowania dzikich świń w pobliżu ludzi. Na dziki skarżą się też mieszkańcy Pabianic i Łodzi. 
reklama

Mieszkańcy Chełmów w Zgierzu co roku zgłaszają problemy związane z dzikami, które podchodzą blisko ich domostw. Sytuacja ma związek z bliskością lasu łagiewnickiego, gdzie zwierząt jest całkiem sporo. Zwabione obecnością człowieka liczą na łatwy żer, przy okazji jednak to dokonują szkód.

- W ubiegłym roku dziki przeryły nam całą łąkę – mówi jeden w mieszkańców. - W tym roku próbowały dostać się pod drewnianą bramą na teren naszej posesji. Najpewniej zwabił je zapach. Udało nam się je jednak przegonić. Z tego co wiem, próbowały również dostać się na posesję sąsiadów. 

Na dziki narzekają również mieszkańcy okolic osiedla Bugaj w Pabianicach. Zwierzęta zapuszczają się niekiedy w okolice blokowiska. Dzikie świnie świetnie czują się również w Łodzi. W ostatnią niedzielę mieszkańcy starego Widzewa przecierali oczy ze zdziwienia na widok rodziny dzików spacerujące pod centrum handlowym Tulipan.

reklama

Uwaga na wirus ASF 

Choć zwierzęta rzadko kiedy podchodzą blisko ludzi leśnicy, przyrodnicy i strażnicy miejsce ostrzegają przed bezpośrednim kontaktem z nimi. Ci ostatni zwracają uwagę, że w ostatnim czasie mogą być one nosicielami groźnego wirusa ASF, który dziesiątkuje stada trzody chlewnej. 

- Sam wirus dla ludzi nie jest może zbyt groźny, ale przenosić się na trzodę – mówi Dariusz Bereżewski. 

Jak wyjaśnia Dariusz Bereżewski trwająca obecnie epidemia ASF uniemożliwia strażnikom miejskim odpowiednie działanie.

- Nie możemy wyłapywać dzików, przy pomocy pułapek, co zdarzało nam się robić do tej pory – mówi komendant. - Zwierzęta wywożone były z reguły na wschód polski, ale teraz ze względu na zagrożenie epidemiologiczne jest to obecnie niemożliwe. W grę nie wchodzi również odstrzał, bo nie można go stosować zurbanizowanej przestrzeni miejskiej. 

reklama

Mimo przeszkód strażnicy starają się jednak kontrolować szlaki migracji dzikich zwierząt i proszą mieszkańców o pomoc.

- Jeśli ktoś zobaczy dzika w swojej okolicy, tym bardziej takiego, który sprawia wrażenie chorego, powinien natychmiast o tym nas powiadomić - Mówi Dariusz Bereżewski. – W obecnej chwili, to dla nas bardzo ważna informacja, którą następnie przekazujemy Powiatowemu Inspektorowi Sanitarnemu. 

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama