reklama
reklama

Łódzkie. Po nawałnicy przez tydzień bez prądu. „To lata zaniedbań” – mówią mieszkańcy [zdjęcia| wideo]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Łódzkie. Po nawałnicy przez tydzień bez prądu. „To lata zaniedbań” – mówią mieszkańcy [zdjęcia| wideo] - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźWojewództwo łódzkie to jeden z regionów Polski najbardziej dotkniętych zeszłotygodniowymi wichurami. Prócz zdewastowanej zieleni oraz licznych strat materialnych na skutek wichury wielu mieszkańców zostało odciętych od elektryczności. W miejscowości Osiny w gminie Dmosin sytuacja była wyjątkowo trudna – mieszkańcy przez tydzień byli odcięci od prądu.
reklama

Łódzkie. Niektórzy mieszkańcy regionu odcięci od prądu aż przez 7 dni

!reklama!

Położona w gminie Dmosin miejscowość Osiny od lat zmaga się z problemami z dostawami prądu. Nawałnice, które w zeszłym tygodniu przeszły nad regionem sprawiły, że problem mieszkańców eskalował. Miejscowość została odcięta od elektryczności na 7 dni. Prąd powrócił dopiero 21 lipca.

- Prąd powrócił dopiero po tygodniu. To jednak większa sprawa. Sieć i przewody są zupełnie nieprzystosowane i zaniedbane przez lata. Linia biegnie przez ogromny gąszcz, przez las – to tak zaniedbany odcinek. To efekty zaniedbań od dziesięcioleci. – mówi mieszkaniec miejscowości Dmosiny, Bogusław Michalak.

Mieszkaniec podkreśla, że prądu w gniazdkach nie było od fatalnej nawałnicy, czyli przez tydzień. Szacuje, że w takiej sytuacji znalazło się około 40 pobliskich gospodarstw.

reklama

- Mam uprawę arbuzów, która mi zmarniała ze względu na brak podlewania. Nie mogłem korzystać z chłodni. Chodzi też o zmarnowaną żywność – lodówki, zamrażarki, pralki i w ogóle codzienne życie. Przecież żyjemy w XXI wieku, jesteśmy w centralnej Polsce, a nas spotyka coś takiego co jakiś czas. Kiedy zaczyna wiać wiatr lub zimą, gdy następują większe oblodzenia, to my siedzimy już jak na szpilkach, ponieważ wiemy, że prądu zaraz nie będzie – tłumaczy sfrustrowany mieszkaniec.

Poprowadzone w taki sposób linie to również poważne zagrożenie pożarowe dla środowiska. Spadające na nie gałęzie i konary przerywają je, a powstające iskry mogą doprowadzić do zaprószenia ognia.

reklama

Temat będziemy kontynuować. Czekamy na odpowiedź od Polskiej Grupy Energetycznej.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama