Mają oni straszyć ludzi, żądać pieniędzy, papierów, a nawet oddania telefonów komórkowych. Są sygnały, że przy cmentarzu na ul. Kurczaki została napadnięta starsza pani, której skradziono torebkę.
Chojny: mieszkańcy ostrzegają się wzajemnie. Uwaga na tych mężczyzn
Do zdarzenia miało dojść w biały dzień. Kolejny incydent miał mieć miejsce kilka dni temu na ulicy Łokietka. Jak opisuje jedna z mieszkanek, około godziny 15 napadnięto jej narzeczonego.Uderzono i przewrócono mojego narzeczonego, pod wejściem do klatki schodowej jak wracał z pracy. Dwóch mężczyzn w kapturach i ciemnych kurtkach żądali pieniędzy i telefonu... Mieszkamy tu od niedawna, myślałam, że jest tu spokojna okolica, ale widocznie tak nie jest... - napisała na jednej z internetowych grup.
Na szczęście mężczyźnie nic się nie stało. Kobieta przyznała, że oprócz sińca na oku i bolącej ręki, która się bronił, wszystko jest dobrze.
Po jej postem ludzie zaczęli dzielić swoimi doświadczeniami.
- Słyszałam w zeszłym tygodniu o podobnym zdarzeniu w okolicach pętli tramwajowej, też dwóch mężczyzn w kapturach, robi się niebezpiecznie - napisała kolejna.
Sprawą zainteresowała się Kamil Wyrzykowski, wiceprzewodniczący partii Agrounia w Łódź. Przyznał, że wiele informacji o niebezpiecznych zdarzeniach na Chojnach trafiają również do niego. Ludzie się boją i chcą dodatkowych patroli policji.
Dlatego wysłałem pismo do Komendanta Wojewódzkiej Policji w Łodzi z prośbą o zwiększenie częstotliwości patroli samochodowych i pieszych. Według relacji mieszkańców do napaści i kradzieży miało w ostatnim czasie dochodzić na ul. Kurczaki, Rzgowska/Strażacka, Łokietka i Zamknięta - wylicza.
Informują o napadzie sąsiadów, ale nie policję
Zatrzymany godzinę po napaści
Po niecałej godzinie funkcjonariusze, którzy zajęli się sprawą, zauważyli podejrzewanego, na jednym z przystanków przy ulicy Narutowicza. Mężczyzna natychmiast został zatrzymany. Okazał się nim 29-letni łodzianin, będący pod znacznym wpływem alkoholu. Badanie wykazało w jego organizmie blisko półtora promila alkoholu.
Jak się okazało, tego dnia pokrzywdzony szedł chodnikiem przy ulicy Kopcińskiego. Gdy mijał innego pieszego spojrzał się na niego i ... nagle został zaatakowany. Agresor bił 22-latka po całym ciele. Ponadto zabrał mu telefon komórkowy i słuchawki bezprzewodowe o łącznej wartości przekraczającej 1000 złotych - relacjonuje policjantka.
Sprawca ma bogatą kartotekę, w przeszłości wielokrotnie wchodził w konflikt z prawem. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych wyszło na jaw, że był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa.
Dalsze czynności w tej sprawie prowadzili śledczy ze śródmiejskiego komisariatu pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź- Śródmieście.
Zgodnie z polskim prawem za rozbój grozi kara pozbawienia wolności do lat 15. Zatrzymany najbliższy czas spędzi w więziennej celi.
Zatrzymany 29-latek (arch. KMP w Łodzi).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.