W Zgierzu Gortat Camp odbył się po raz piąty, jednak ta tradycja trwa już od siedemnastu lat. Łącznie odbyło się 89 spotkań dla dzieci i młodzieży, dla których Gortat Camp to spełnienie marzeń. Najlepszy zawodnik lub zawodnicza campu jedzie do USA, gdzie na żywo zobaczy grę zawodników NBA. Ten zaszczyt przypadł Mai Pilch z Wisły.
Marcin Gortat Camp 2024 w Zgierzu
Marcin Gortat i jego zespół zawitali do Zgierza. W niedzielę, 14 kwietnia na zajęcia w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji przy ulicy Wschodniej 2 zakwalifikowało się ponad setka młodych koszykarzy i koszykarek.Dzieci podzielono na grupy, w zależności od wieku, wzrostu i wagi. Trenerzy mieli przygotowany różny, jednak bardzo intensywny trening dla każdej grupy. Marcin Gortat podchodził do dzieci, pomagał im w ćwiczeniach, a niejednokrotnie demonstrował wykonywanie ruchów.
Motywacja i sport
Dzieci miały okazję nie tylko zagrać ze swoim idolem, ale i usłyszeć jak powinna wyglądać praca w zespole, indywidualne treningi i zdrowe podejście do sportu. Marcin Gortat poświęcał swój czas, obserwując i poprawiając młodych adeptów koszykówki, jednocześnie tworząc radosną atmosferę.Nie zabrakło motywacji, która w sporcie jest bardzo ważna.
Pamiętajcie, że to, co widzicie w mediach społecznościowych, nie zawsze jest prawdą. Nie mówię, by z nich nie korzystać, ale robić to z głową. Czasem lepiej ten czas wykorzystać na trening. Szkoła też jest bardzo ważna. Pamiętajcie o tym.
- mówił Marcin Gortat.
Gortat mówił jednak nie tylko do najmłodszych, ale i do ich rodziców.
Rodzicom dziękuję za zaufanie i za wszystko, co robocie i staracie się spełniać marzenia swoich dzieci. Nie każdy jest gotowy przejechać 400, 500 kilometrów, a tacy tu są. My zawsze służymy państwu radą.
- dodał Gortat.
Zwycięzca jedzie do USA
Zwycięscy każdego z campów polecą na mecz NBA do USA. Nie tylko na żywo zobaczą stracie na boisku, ale będą mieli okazję przywitać się i porozmawiać z zawodnikami. W tegorocznej zgierskiej edycji campu taka szansa przypadła niespełna trzynastoletniej Mai Pilch, która po raz drugi wzięła udział w Gortat Camp, a dokładniej, po raz pierwszy zaledwie poprzedniego dnia w Sosnowcu.
To jest dla mnie szok. Myślałam, że ktoś inny wygra. To było super przeżycie. Jestem bardzo podekscytowana. Do czasu wyjazdu będę trenować, trenować i jeszcze raz trenować.
- powiedziała nam tuż po uzyskaniu nagrody Maja Pilch.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.