reklama
reklama

Miejsca dla pacjentów covidowych w Łódzkiem – urząd wojewódzki mówi jedno, lekarze - drugie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Miejsca dla pacjentów covidowych w Łódzkiem – urząd wojewódzki mówi jedno, lekarze - drugie - Zdjęcie główne

Miejsca dla pacjentów covidowych w Łódzkiem – urząd wojewódzki mówi jedno, lekarze - drugie (fot. Google Maps) |wiadomości łódzkie|Łódź|TuŁódź

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Urząd Wojewódzki w Łodzi twierdzi, że aktualna sytuacja pacjentów covidowych w regionie jest stabilna i wciąż dysponujemy odpowiednią liczbą łóżek. Lekarze widzą sytuację zupełnie inaczej.
reklama

Szef Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi apeluje, że nie ma już miejsc dla pacjentów na oddziałach covidowych.

!reklama!

- Nie oszukujmy się. Miejsc dla pacjentów covidowych brakuje i nie da się dłużej udawać, że jest inaczej - mówi dr Paweł Czekalski, chirurg i szef Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi. - Docierają do nas informacje o karetkach, które czekają po wiele godzin pod izbami przyjęć. I to nie dlatego, że - jak słyszymy ostatnio - ukrywamy szpitalne łóżka, tylko dlatego, że miejsc już brakuje.

Zgodnie z informacjami publikowanymi przez Urząd Wojewódzki w Łodzi w szpitalach leczonych jest 1471 pacjentów z koronawirusem, a wolnych miejsc czekających na kolejnych chorych jest 2160 – tak przedstawiał się stan z 4 listopada.

- Chyba na papierze – komentuje dr Czekalski. - A może to te łóżka, które wojewoda nakazał szpitalom przeznaczyć na potrzeby pacjentów z koronawirusem. Ale teoria to jedno, a w praktyce braki są alarmujące. Zresztą, jeśli gdzieś są miejsca, to ja bym chciał wiedzieć, gdzie konkretnie. Na pewno nie u nas, w szpitalu im. Balickiego, gdzie oddział covidowy zapełnił się w ciągu jednego dnia. Jedną klinikę musieliśmy po prostu zamknąć, bo gdy okazało się, że są zakażenia koronawirusem, to pacjentów nie było gdzie wywieźć!

Doktor opowiada, że w szpitalu Kopernika doszło do sytuacji, w której pacjenci leżeli na łóżkach polowych – w przeciwnym razie zostałaby im tylko podłoga. W WAM były przypadki, że chorzy musieli pomieścić się w przychodni okulistycznej.

W zgierskim szpitalu sytuacja wygląda równie źle. Lekarze informują, że mają nadkomplety i o wolnych miejscach nie ma mowy. Nie ma gdzie dostawiać nowych łóżek. Problemem jest również niewystarczająca liczba lekarzy. Kilkadziesiąt osób z kadry ma koronawirusa, a spora część przebywa na kwarantannie.  

Rzeczniczka wojewody faktycznie potwierdza, że niektóre szpitale mogą być przepełnione. Deklaruje, że szpital powstający w łódzkiej hali Expo będzie gotowy w drugiej połowie listopada i przyjmie od 200 do 300 pacjentów.

Źródło: Gazeta Wyborcza

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama