reklama
reklama

Mieszkańców niepokoi to, co dzieje się z łódzkimi stawami. Czy te zjawiska są niebezpieczne dla ludzi? [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Mieszkańców niepokoi to, co dzieje się z łódzkimi stawami. Czy te zjawiska są niebezpieczne dla ludzi? [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
2
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Łódź Niepokojące zjawiska mają miejsce w ostatnim czasie w zbiornikach wodnych na terenie Łodzi. W niektórych spacerowicze obserwują śnięte ryby, w innych - dziwny osad.
reklama

Martwe ryby w Stawach Stefańskiego

Tę pierwszą sytuację zauważył pan Marek, który wybrał się na spacer nad Stawy Stefańskiego na Rudzie Pabianickiej. Gdy zbliżył się do wody, okazało się, że pływa w niej mnóstwo ryb, ale... do góry brzuchami.

- Nie wiem, czy coś zostało spuszczone Nerem i dostało się do stawu, ale wyglądało to średnio. Niebawem rozpocznie się sezon kąpielowy i zastanawiam się, jaki jest stan wody i czy jest bezpieczna dla ludzi

- opowiada łodzianin.

"Wyniki badań nie wykazały odchyleń od normy"

Urzędnicy uspokajają.

- Martwe ryby zostały niezwłocznie usunięte. Jeśli pojawiają się nowe, to są sukcesywnie usuwane. Wszczęto też wszelkie niezbędne procedury, m.in. powiadomiono Wydział Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa UMŁ, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Wydział Gospodarki Komunalnej UMŁ oraz ZWiK. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz ZWiK pobrały próbki wody do badań. Inspektorat sprawdził m.in. temperaturę wody, pH i tlen. Wyniki badań laboratoryjnych nie wykazały odchyleń od normy. Czekamy na wyniki badań ze ZWiK

- informuje Paweł Śpiechowicz z biura prasowego łódzkiego magistratu.

Dziwny osad na fontannie

Z kolei na stawie w parku Reymonta, a dokładnie na znajdującej się na jego środku fontannie, pojawił się dziwny, rdzawy osad. Przez niego coś, co miało być ozdobą okolicy, wygląda jakby było brudne i zaniedbane.

- Spaceruję tędy często i zastanawia mnie, skąd bierze się ten brud na fontannie. Wygląda to fatalnie

- uważa pan Henryk, który bywa w parku Reymonta codziennie.

Osad na przypominającej kwiat fontannie to jednak nie brud. W ten sposób reaguje z wodą (w której są cząsteczki żelaza) materiał, z którego konstrukcja została wykonana. Według informacji podanych przez łódzki magistrat, usuwanie osadu na nic się zdaje, bo za jakiś czas pojawia się on znowu.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama